Wsiąść do pociągu

Podczas gdy w Polsce z roku na rok ubywa pociągów, bilety drożeją, a dworce pustoszeją, w Czechach kolej ma się bardzo dobrze. – Z zazdrością patrzę na zadbane poczekalnie, na wspaniale utrzymane torowiska. A u nas kolej na skraju przepaści, nic się nie opłaca – mówi mieszkaniec Turzy Śląskiej.
Wielu mieszkańców naszego regionu korzysta z pociągów czeskich. Chwalą, że są tańsze i w znacznie lepszym stanie. Ernestyn Bazgier, emerytowany policjant z Wodzisławia, studiował w Pradze. Dzisiaj przynajmniej raz w roku odwiedza stolicę Czech i zawsze podróżuje czeską koleją. – Jeśli wybieram się do Pragi, to wolę pojechać najpierw do Nowego Bogumina albo do Petrovic koło Karwiny i tam wsiąść do czeskiego pociągu. Jakość podróży jest dużo wyższa, lepsza obsługa, a przede wszystkim bilety są tańsze mniej więcej o połowę. Na polskie pociągi aż żal patrzeć, to opłakany widok – mówi ze smutkiem wodzisławianin.

Czytaj też:
Polski pacjent
Czeskie znaczy proste
Gdzie łatwiej

Komentarze

Dodaj komentarz