Niektóre mniejsze firmy z pogranicznych miejscowości rejestrują swoją działalność w Czechach. Nie jest to zjawisko masowe, ale zauważalne.
– Jest prawdą, wiele małych przedsiębiorstw przerejestrowuje swoją działalność, głównie dotyczy to tzw. ryczałtowców. Po drugiej stronie granicy rejestracja jest nieco łatwiejsza. Ponadto działalność w Czechach wychodzi taniej, bo firmy odprowadzają niższe podatki i niższe składki na ubezpieczenia społeczne – potwierdza ten fakt Bogdan Kasparek, dyrektor biura Euroregionu Śląsk Cieszyński, który obejmuje swoim działaniem m.in. Jastrzębia Zdroju i Godowa.
Jak mówi, chętni do takiego przerejestrowania byli również tak zwani busikarze. Zrezygnowali, gdyż przeszkodą okazał wymóg w postaci stałej siedziby i adresu do korespondencji po stronie czeskiej. – Akurat ci przedsiębiorcy musieliby również zmieniać także tablice rejestracyjne pojazdów, z tego też powodu się nie przenieśli – dodaje dyrektor Kasparek.
Na stronie internetowej jastrzębskiego magistratu można znaleźć poradnik, jak Polacy mogą założyć firmę po czeskiej stronie i jak Czesi mogą rozpocząć działalność po stronie polskiej. – Zachęcamy do tego zarówno polskich jak i czeskich przedsiębiorców, ale naszym celem absolutnie nie jest wyprowadzanie firm za granicę. Wręcz przeciwnie, chcemy, żeby po obu stronach granicy miały możliwość rozwijania swojej działalności, tworzenia oddziałów czy filii – mówi Michał Domagała, naczelnik wydziału polityki gospodarczej promocji w jastrzębskim urzędzie miasta.
Czytaj też:
Polski pacjent
Czeskie znaczy proste
Wsiąść do pociągu
Komentarze