PAN NA~1 JPG
PAN NA~1 JPG


Zbigniew Woźniak, restaurator z Raciborza, kupił XIX-wieczny kompleks pałacowo-parkowy w czerwcu 2003 roku. Od początku deklarował utworzenie w nim restauracji i pokoi gościnnych. Rozpoczął od uporządkowania okalającego pałac parku, zajmującego cztery i pół hektara. Spomiędzy leciwych drzew mających po sto, sto pięćdziesiąt lat wywieziono kilka wywrotek gruzu, śmieci, w tym sporo butelek. Jednocześnie poszukiwał planów architektonicznych i materiałów dotyczących wystroju wnętrz. Mimo dwuletniej penetracji w archiwach państwowych i parafialnych, w muzeach i bibliotekach nie udało się znaleźć takich dokumentów. Trzeba było więc gruntownie zinwentaryzować majątek, żeby zyskać wiedzę, która pozwoliłaby ruszyć z remontami. Jak mówi Zbigniew Woźniak, sporo ciekawych informacji uzyskał od ludzi związanych do 1945 roku z pałacem, a także dzięki korespondencji z synem ostatniego właściciela.Prace remontowe ruszyły wiosną tego roku. Naprawy wymagał dach, wszelkie instalacje. Potem przyszła kolej na wnętrza. Zbigniew Woźniak skupił się najpierw na wyszykowaniu parteru, który będzie restauracją. Sale są już gotowe i w pełni urządzone. Meble i elementy dekoracyjne, w tym trofea myśliwskie, pochodzą z prywatnych zbiorów właściciela. Jak sam przyznaje, kolekcjonerstwo jest jego pasją. Trochę drobiazgów przekazali mu znajomi i przyjaciele. Mieszkańcy Wojnowic przynieśli ryciny i szkice pałacu, a także nieco pamiątek rodowych von Bancków – ostatnich właścicieli majątku, którzy opuścili go przed nadejściem frontu w 1945 roku.Całość prezentuje się okazale i elegancko. Wprost trudno uwierzyć, że jeszcze do 2000 roku funkcjonował tu szpital. Na pierwszym piętrze właściciel urządza sobie mieszkanie o powierzchni 200 metrów kw.: dwa pokoje, gabinet, kuchnię, łazienkę z sauną i hol. Zamierza się wprowadzić na dniach. Potem stopniowo przygotuje pokoje gościnne w liczbie dwudziestu. – Nie zamierzam się z tym śpieszyć. Wolę powoli, ale solidnie i bez zaciągania kredytów – mówi.Przyznaje, że pewno i urządzanie restauracji trwałoby jeszcze, gdyby nie obietnica dana w zeszłym roku członkom Mniejszości Niemieckiej DFK.– Obiecałem, że urządzę im tutaj światowy zjazd wojnowiczan. Impreza odbyła się we wrześniu – mówi inwestor.12 października wydał przyjęcie z okazji przywrócenia pałacu do życia. Pełną parą restauracja ruszy zimą. Oferować będzie organizację przyjęć, bankietów czy też spotkań biznesowych. Właściciel nie wyklucza też udostępniania pałacu dla imprez kulturalnych, np. wystaw czy plenerów.– Tu zawsze było centrum życia Wojnowic – tłumaczywicestarosta raciborski Adam Hajduk, który brał udział w finalizowaniu sprzedaży pałacu. Ceni sobie fakt, że znalazł się uczciwy przedsiębiorca, który powoli ale systematycznie inwestuje swoje pieniądze w ten piękny zabytek.– Żal, że takiego szczęścia nie mają pałace w Rzuchowie czy Krowiarkach, które też sprzedano prywatnym osobom – mówi Adam Hajduk.Raster:Historia pałacu w skrócieW 1828 roku młody lekarz Johann Karl Christian Kuh, pochodzący z bogatej kupieckiej rodziny z Wrocławia, kupił w Wojnowicach 425 hektarów gruntów i postawił tu okazały dom. Medyk przyjmował w nim pacjentów. Specjalizował się w zabiegach chirurgicznych oka, wykonywanych nierzadko za darmo. Stał się cenionym lekarzem na Śląsku. Był człowiekiem o szerokich horyzontach i wielkim zacięciu społecznym, aktywnym członkiem raciborskiej loży masońskiej. Racibórz zawdzięcza mu założenie zakładu dla głuchoniemych i budowę Kolei Wilhelma. W czerwcu 1875 roku majątek zmienił właściciela. Za 410 tys. talarów nabył go od spadkobierców prof. Kuha królewski porucznik z Magdeburga Heinrich Banck, rotmistrz w stanie spoczynku. Na przełomie XIX i XX wieku rozbudował dom na okazały pałac w stylu neobarokowo-klasycystycznym. W tej formie szczęśliwie przetrwał do dziś. W 1912 roku wojnowickie włości przejął syn porucznika Eduard von Banck, radca rządowy. Poślubił córkę właściciela dóbr rycerskich w Kornicach i Ciężkowicach Marię Adelheid von Dittrich. Miał z nią czwórkę dzieci. Rodzina von Bancków opuściła dobra przed nadejściem frontu wiosną 1945 roku. Po wojnie kompleks parkowo-pałacowy służył jako ośrodek przygotowawczy na studia wyższe. Potem mieścił biura i mieszkania PGR-u. W latach sześćdziesiątych został siedzibą szpitala chorób płuc. W roku 2000 starostwo wyprowadziło szpitalne oddziały do Raciborza. Do czerwca 2003 roku właścicielem pałacu był skarb państwa.
Tekst i zdjęcie: TOMASZ RAUDNER

Komentarze

Dodaj komentarz