Do wstrząsu o sile około 3,8 Richtera doszło w KWK Budryk w Ornontowicach / Archiwum
Do wstrząsu o sile około 3,8 Richtera doszło w KWK Budryk w Ornontowicach / Archiwum

AKTUALIZACJA, 14 stycznia, godz. 10.35

Epicentrum znajdowało się między Ornontowicami a Bujakowem. - Nikomu nic się nie stało. 63 znajdujących się na dole górników, zgodnie z procedurami udało się w bezpieczne miejsce. Pod ziemią nie zanotowano szkód – mówi Sławomir Starzyński, rzecznik JSW. Ściana jest nieczynna. Kopalnia pracuje normalnie.

Do godz. 6 14 stycznia Jastrzębska Spółka Węglowa odebrała 110 zgłoszeń o odczuwalnym na powierzchni wstrząsie w kopalni Budryk.

-Do wczesnych godzin porannych 45 osób poinformowało JSW o szkodach w swoich zabudowaniach. Nasze służby były już w 11 miejscach. Nie potrafię powiedzieć jak długo to potrwa, bo pracownicy JSW umawiają się z mieszkańcami indywidualnie, którzy przecież pracują. Nasze służby są do dyspozycji poszkodowanych – zaznacza Sławomir Starzyński. O tej samej porze tąpnęło w kopalni Wujek w Katowicach. Wstrząs ten był znacznie słabszy. Oba jednak mogły się nałożyć na odczucia i skutki w całym regionie.

Dziś w JSW zbierze się specjalny zespół ds. tąpnięć, który oceni sytuację. Trwa kontrola wyrobisk.

 

Do wstrząsu doszło w KWK Budryk Jastrzębskiej Spółki Węglowej, między Ornontowicami i Gierałtowicami. Jak informuje rzecznik JSW Sławomir Starzyński, tąpnęło 13 stycznia, około godziny 14.25 w rejonie ściany D2, w pokładzie 358/1. Na razie nie ma informacji o poszkodowanych. Załoga wyjeżdża na powierzchnię

- Wstrząs był bardzo rozległy, odczuwalny w całej aglomeracji śląsko – zagłębiowskiej. Według Głównego Instytutu Górnictwa miał siłę 3,8 w skali Richtera. To bardzo dużo. Trzeba wiedzieć, że pierwszy pomiar jest zawsze weryfikowany – powiedziała nam Anna Swiniarska-Tadla, rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach.

Wstrząs mocno odczuli mieszkańcy naszego regionu. W Żorach, gdzie takie sytuacje zdarzają się bardzo rzadko, zachybotało domami. Podobnie było w Rybniku oraz innych pobliskich miejscowościach.
JSW i Polska Grupa Górnicza szukają źródła wstrząsu.

Komentarze

Dodaj komentarz