- Zabawa petardami to bardzo niebezpieczna zabawa.... Składam zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami przez pana Janusza Korwin-Mikkego – mówi Łukasz Kohut, eurodeputowany Wiosny.
Polityk pochwalił się w internecie swoim psem, który... bawi się petardami. Na kanale w YouToube widać, jak w lesie odpala fajerwerki, które trzymany na smyczy pies próbuje złapać do pyska. - Uczę go, by nie bał się ich. Mój pies jest zachwycony. Najchętniej trzymałby je w pysku – przekonuje w rozmowie z „Faktem” Korwin-Mikke. W zeszłym roku umieścił podobny filmik, ale prokuratura umorzyła sprawę z doniesienia innej osoby, nie dopatrując się znamion popełnienia przestępstwa.
Tym razem zachowanie polityka zbulwersowało innego polityka. - Widzieliście filmik na YouTube, gdzie poseł Konfederacji J. Korwin-Mikke „oswaja” swojego psa z petardami? Szamocący się na smyczy pies, który próbuje złapać odpalane przez właściciela petardy do pyska.... - oburza się Łukasz Kohut.
Dodaje, że to straszny widok, bo przecież huk i wystrzał petardy to narażenie zwierzęcia na ogromny stres oraz możliwość doznania uszczerbku na zdrowiu lub życiu.
Podkreśla na Facebooku: „Obok takich rzeczy nie można przechodzić obojętnie, w dniu dzisiejszym złożyłem więc do Prokuratury Rejonowej w Otwocku zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami przez J. Korwin-Mikkego”.
- Zwierzęta to nasi bracia mniejsi, jesteśmy im winni nasza troskę i opiekę – radzi rybnicki eurodeputowany posłowi na sejm, który jest jednym z liderów partii Konfederacja Wolność i Niepodległość. Internet aż huczy od komentarzy, w większości nieprzychylnych Korwin-Mikkemu. Pod wpisem Łukasza Kohuta jest ich już ponad 100.
Jedna z internautek napisała: „Popieram Europośle Łukaszu! Zwierzęta mają prawo żyć spokojnie. To co zrobił P. Korwin-Mikke to nic innego jak znęcanie się nad zwierzętami. Surowo to potępiam.” Ale jest i taki komentarz: „Ja gdy zobaczyłem gdzieś samo ujęcie z tego filmiku to myślałem, że rzeczywiście JKM przegiął. Natomiast jak zobaczyłem cały filmik to nie widzę tam żadnych znamion przestępstwa. Żadnych. Tylko żenujący happening JKM.”
Janusz Korwin-Mikke, jakby w odpowiedzi, umieścił na FB nocną relację z ratowania kota, który utkwił na drzewie. Jak poinformował, musiał skorzystać z drabiny. W akcji pomagała mu córka. Wedle polityka, uratował zwierzęciu życie, bo mogłoby zamarznąć na dworze.
Komentarze