Piotr Szuter (z prawej) z ojcem Bolesławem i prezydentem Mirosławem Lenkiem (w środku) / UM Racibórz
Piotr Szuter (z prawej) z ojcem Bolesławem i prezydentem Mirosławem Lenkiem (w środku) / UM Racibórz

Opracował: Ireneusz Stajer
Piotr Szuter ma 34 lata i nagrodę Oskara na półce, najważniejszy laur filmowy na świecie. Statuetkę Amerykańskiej Akademii Filmowej otrzymała ekipa, która nakręciła obraz „Księga Dżungli”. Jednym z uhonorowanych był właśnie pochodzący z Raciborza, pan Piotr.
Wraz ze swoim ojcem Bolesławem (utytułowanym pływakiem) gościł parę dni temu w magistracie, gdzie spotkali się z prezydentem Mirosławem Lenkiem. Podczas prawie godzinnej wizyty opowiadał o tym, w jaki sposób tworzy się dziś wielkie superprodukcje. Specjalista od efektów komputerowych mówił o tym, jak powstaje film, w którym olbrzymią rolę odgrywają graficy komputerowi. To oni czarują światy, w których pojawiają się rozmaite fantasmagorie. Jest to praca olbrzymich zespołów, przypominające korporacje, gdzie każdy uczestnik zajmuje się jedną tylko rzeczą, na której doskonale się zna. To jakby układanie puzzli,
Film „Księga Dżungli” stanowi adaptację klasycznej już prozy Kiplinga opowiadającej o losach małego chłopca o imieniu Mowgli, który jako małe dziecko gubi się w tropikalnym lesie. Nie ma szans na przeżycie, ale ratunek nadchodzi z najmniej oczekiwanej strony. Przygarniają go wilki. Mowgli dorasta wśród dzikich zwierząt i mierzy się z wieloma niebezpieczeństwami.
Pan Piotr przy powstawaniu filmu zajmował się tworzeniem bliskiego tła, na przykład roślinności, skał, kałuż. Jest to praca niezwykle czasochłonna i wymagająca olbrzymiej wyobraźni przestrzennej, która pozwala na tworzenie obiektów płynnie zachowujących się w przestrzeni 3 Detale, nad którymi pracuje pan Piotr umożliwiają przejście od niebieskiego tła, które na początku wypełnia monitory do finałowego produktu, który zachwyca w kinie.
34-latek mówił także o swoim życiu w Nowej Zelandii, gdzie aktualnie mieszka. Zdobywca Oskara powiedział także, że zawsze podkreśla swoje raciborskie korzenie i chwali miasto, w którym spędził dzieciństwo. W rozmowie z prezydentem, a później z dziennikarzami opowiadał również o swoim początku przygody z filmem, która w Polsce zaczęła się od bitwy warszawskiej Jerzego Hoffmana. Pociąg pancerny, który można zobaczyć w tej produkcji, to właśnie dzieło raciborzanina. „Księga Dżungli" to nie pierwszy film, w którym pracował za granicą.
Jego dorobek w ciągu ostatnich kilku lat powiększył się jednak o takie produkcje jak „BattleStar Galactica", która prawdopodobnie również może stanąć do rywalizacji o Oskara. Dziś pan Piotr zaangażowany jest np. w pracę nad „Avengersami”, a przecież uniwersum Marvella to kwintesencja współczesnego, ponowoczesnego Hollywood.

Galeria

Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz