Spotkanie rozpoczęło się wyśmienicie dla gospodarzy. Już w czwartej minucie gry Kacpra Rosę głową pokonał Daniel Szczepan i jastrzębianie objęli prowadzenie. Z czasem jednak do głosu doszli piłkarze z Rybnika. Konsekwentnie budowali swoje akcje i jeszcze przed przerwą zdołali doprowadzić do wyrównania. Piłkę w środku pola przejął Paweł Jaroszewski, podciągnął pod pole karne GKS-u, a z jego dośrodkowania skorzystał Marek Krotofil, który ze stoickim spokojem pokonał Grzegorza Drazika.
Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy bliski zdobycie gola był kapitan gospodarzy Kamil Jadach, ale trafił w słupek.
Po zmianie stron przewagę mieli rybniczanie. Uważnie grająca defensywa GKS-u nie dała się jednak zaskoczyć. Rozstrzygający gol padł w 73. minucie spotkania. Po indywidualnej akcji Jadach piłka trafiła do Dominika Szczęcha. Jego strzał Rosa obronił, ale odbił piłkę przed siebie. Dopadł do niej Kamil Adamek i skierował do bramki. Dążącym do wyrównania gościom zabrakło pomysłu na sforsowanie szyków obronnych jastrzębskiej drużyny.
Niespokojnie było na trybunach. Kibice obu drużyn nie szczędzili sobie wzajemnych inwektyw. W drugiej połowie sympatycy gości zdewastowali zajmowany przez siebie sektor, a powyrywanymi plastikowymi krzesełkami rzucali w kierunku adwersarzy i na murawę.
GKS 1962 JASTRZĘBIE - ROW 1964 RYBNIK 2:1 (1:1)
Szczepan 4., Adamek 73. - Krotofil 73.
GKS: Drazik - Mazurkiewicz, Pacholski, Szymura, Kulawiak (46. Kawula) - Semeniuk (53. Szczęch), Gancarczyk, Tront, Ali (65. Adamek) - Szczepan, Jadach (90. Dzida).
ROW: Rosa - Bober, Jary, Gojny - Dudzik (86. Drozdowski), Zganiacz (78. Spratek), Muszalik, Jaroszewski (74. Tkocz), Krotofil - Kalisz, Brychlik (67. Musiolik).
Komentarze