W obronie kopalni związkowcy blokowali drogę z Żor do Pszczyny / Archiwum
W obronie kopalni związkowcy blokowali drogę z Żor do Pszczyny / Archiwum


Przeciwko likwidacji kopalni Krupiński protestuje powiat pszczyński i gmina Suszec. Zakończenie fedrowania oznacza dla tej drugiej utratę dochodów z tytułu opłaty eksploatacyjnej oraz miejsc pracy, co podkreśla wójt Marian Pawlas. Natomiast podatek od nieruchomości będzie płacony do czasu, jak długo Jastrzębska Spółka Węglowa będzie przekazywała majątek do Spółki Restrukturyzacji Kopalń.
W środę radni powiatowi postanowili o wystąpieniu do ministra energii o ponowny audyt rentowności kopalni, a w konsekwencji zasadności wygaszanie w niej wydobycia. Chcą, by dokument opracowali eksperci niezależni od JSW. Przypominają, że decyzja o przekazaniu kopalni Krupiński do SRK wzbudza ogromne emocje wśród górników i mieszkańców Suszca oraz sąsiednich gmin. Podkreślają, że mimo protestów i przytaczania merytorycznych argumentów za utrzymaniem eksploatacji, resort i zarząd JSW nie zmieniły swojego stanowiska. Uchwałę przekazano do wiadomości premier rządu i posłom na Sejm z regionu. Samorządowcy
Wcześniej radni powiatowi jednogłośnie zdecydowali o wystosowaniu zaproszenia na spotkanie w sprawie dalszego funkcjonowania KWK Krupiński do premier rządu Beaty Szydło oraz prezesa Prawa i Sprawiedliwości, Jarosława Kaczyńskiego. Niestety już wiadomo, że nie przyjadą oni osobiście do Pszczyny. Do tematu wrócimy w najbliższych „Nowinach”.

Komentarze

Dodaj komentarz