Sprawę bada między innymi policja. / Policja Żory
Sprawę bada między innymi policja. / Policja Żory

Wczoraj w nocy policjanci interweniowali na terenie jednej z firm produkcyjnych w Baranowicach, gdzie doszło do wypadku przy pracy. Jak wstępnie ustalili mundurowi, 39-latka doznała obrażeń podczas mycia maszyny. - Kiedy policjanci przybyli na miejsce, ranną kobietą zajmowali się już ratownicy medyczni. Wcześniej jednak strażacy zmuszeni byli przeciąć maszynę, która wciągnęła jej lewe przedramię. Nagły krzyk pracownicy usłyszała jej koleżanka, która pierwsza ruszyła z pomocą i na miejsce wezwała służby ratownicze – informuje aspirant sztabowa Kamila Siedlarz, oficer prasowa komendy w Żorach. Sprawą obok śledczych zajmą się również inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy. Sprawdzą m.in., czy prace przebiegały zgodnie z przepisami i czy wypadek był tylko nieszczęśliwym zdarzeniem, czy też doszło do niego z powodu jakichś zaniedbań.

Komentarze

Dodaj komentarz