Akcja gaśnicza / Damian Maliszewski
Akcja gaśnicza / Damian Maliszewski

 

 

Lokal mieszkalny znajduje się na czwartym, ostatnim piętrze. Na miejsce przyjechało kilka jednostek straży pożarnej, pogotowie oraz policja. Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana. Akcja gaśnicza nadal trwa. - Jedna osoba jest podtruta dymem. Klatka schodowa spalona, meble wyrzucają. Takiego pożaru jeszcze nie widziałem - mówi jeden ze świadków.

Informacja nadesłana

Aktualizacja

Jak powiedział nam w niedzielę młodszy brygadier Bogusław Łabędzki, rzecznik Komendy Miejskiej PSP w Rybniku, poszkodowane zostały dwie osoby. Jedną jest lokator, drugą inny mieszkaniec tego samego bloku, który znalazł się w objętym pożarem lokalu. – Trudno na razie powiedzieć, czy jeszcze przed pojawieniem się ognia, czy już po. Lokator trafił do szpitala z powodu podtrucia dymem, ta druga osoba doznała urazu ręki i również przebywa w szpitalu. Straty oszacowaliśmy na około 80 tysięcy złotych. Przyczyną prawdopodobnie było zwarcie instalacji elektrycznej – poinformował Bogusław Łabędzki.
Jeden pokój w feralnym mieszkaniu wypalił się doszczętnie wraz z wyposażeniem, pozostałe pomieszczenia są okopcone. – Zgłoszenie o pożarze było na numer 112, pierwsza na miejscu pojawiła się policja, ponieważ ona ma posterunek w Boguszowicach, natomiast my musimy dojechać z centrum miasta. Ewakuację ludzi prowadziła więc policja i jeden z funkcjonariuszy poczuł się źle z powodu podtrucia dymem. Został przebadany przez lekarzy, na szczęście nie było potrzeby hospitalizacji – dodał Bogusław Łabędzki.
Udział w akcji gaśniczej brało kilka zastępów strażaków, w tym OSP Boguszowice.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz