Dzisiaj od samego rana do potrzebujących rodzin trafiają Szlachetne Paczki. W Rybniku magazyn dobroci mieści się w Domu Kultury w Niedobczycach.
Od samego rana uwijają się tutaj wolontariusze. Przyjeżdżają darczyńcy (osoby, które ufundowały paczki). Razem z przedstawicielami Szlachetnej Paczki dary rozwożone są po całym mieście. Jedna z pierwszych paczek trafiła do pani Izy i jej dzieci. Mieszkają w starej kamienicy w centrum miasta. - Sama wychowuję troje dzieci. Najstarszy syn Kacper będzie miał jedenaście lat, jest alergikiem. Córeczka Zuzia ma pięć lat, grozi jej wózek inwalidzki, wychodzą poważne choroby, od ósmego miesiąca życia ma małogłowie. Najmłodsze dziecko, czteroletni Jakub, jest nadpobudliwy, ma problemy z węzłami chłonnymi, byliśmy nawet na onkologii, na szczęście nic nie wyszło – mówiła pani Iza.
Do pani Izy trafiło w sumie około... 30 paczek. Mikrofalówka, czajnik, komplety pościeli, ubrania, artykułu spożywcze, książeczki dla dzieci, słodycze. Paczkę przygotowali rodzice i uczniowie Społecznej Szkoły Podstawowej oraz Dwujęzycznego Społecznego Gimnazjum. - Zebraliśmy wszystko to, o co prosili plus niespodzianki, i dla dzieciaków, i dla mamy. Bierzemy udział w Paczce po raz trzeci – powiedziała nam Hanna Palenga, nauczycielka. W dostarczeniu paczki pomagał jej mąż Łukasz.
- Dla mnie to ogromna pomoc, a dla dzieci wielka radość. Z głębi serca wszystkim dziękuję, zarówno darczyńcom, jak i wolontariuszom – mówi pani Iza.
Samotna matka pracuje dorywczo, jako kelnerka. - Gdy dzieciaki są w przedszkolu i w weekendy. Niestety, pieniędzy wciąż brakuje, przede wszystkim na rehabilitację – przyznaje pani Iza.
Aleksandra Czykieta-Panek, wolontariuszka, darczyńca i liderka Szlachetnej Paczki ds. promocji, mówi, że w Rybniku Szlachetna Paczka objęła 97 rodzin. Tyle rodzin znalazło dobrodziejów.
Komentarze