Urzędujący prezydent nie startuje, ale były ma chrapkę na mandat senatora!
Sensacyjna wiadomość! Józef Makosz, były prezydent Rybnika, kandyduje do Senatu! W poniedziałek wraz ze swoimi najbliższymi współpracownikami, Markiem Jędrośką i Stanisławem Stajerem, pojechali do siedziby Państwowej Komisji Wyborczej, żeby złożyć wymagane podpisy. – Komisja zatwierdziła ponad 1400 podpisów, to wystarczyło – mówił nam wczoraj Józef Makosz. Przyznał, że zdecydował się na start dopiero w czwartek! Najpierw poprosił o błogosławieństwo żonę, potem dzwonił do swoich przyjaciół. W weekend zbierali podpisy. – Jestem zaskoczony, że tak szybko udało się je zebrać – mówi były prezydent.
Wystartuje z własnego komitetu o nazwie Komitet Wyborczy Wyborców Józefa Makosza. Może być czarnym koniem wyborów, bo wielu ludzi wciąż go pamięta i pozytywnie kojarzy. Był prezydentem w latach 1990-1998. Później znów zajął się własną działalnością gospodarczą. W 2002 roku zdobył mandat radnego z ramienia Rybnickiej Inicjatywy Obywatelskiej, złożył go w połowie kadencji. Był wtedy uwikłany w liczne procesy, które wytoczyły mu osoby dotknięte jego oskarżeniami. Teraz chce wrócić do polityki. – To zawsze było w mojej głowie – mówi. Józef Makosz może pomieszać szyki kandydatom na senatorów, których nazwiska w sobotę ogłosiła Unia Prezydentów Miast. To Bogusław Biegesz, przez lata związany z Elektrownią Rybnik, i Adam Hajduk, starosta raciborski.
Czytaj też: Trzech do Senatu
Komentarze