31-letni motolotniarz zginął w tragicznym wypadku 15 lutego na obrzeżu lotniska Aeroklubu ROW. Dziś tłumy pożegnały go w kościele św. Barbary w Boguszowicach Osiedlu, a potem odprowadziły na cmentarz. Kaznodzieja pogrzebowy mówił, że jeszcze niedawno spotkał się z Dawidem Jakimczukiem na kolędzie, a dziś już patrzy na świat z perspektywy nieba.
Może zainteresuje Cię
Wieści z WFOŚiGW w Katowicach z 10 kwietnia 2024 roku
Łukasz Kłosek: Rybnik w sercu
Hanna Kustra: Oj Ty mój Rybniku...
Andrzej Derwisz: Życzliwość na co dzień
Młodzież z Niemiec znów w Raciborzu! Wymiana kulturalna łączy pokolenia