KPP Pszczyna
KPP Pszczyna

Zdarzenie miało miejsce na wysokości ulicy Kolejowej. Według wstępnych ustaleń policjantów ruchu drogowego, kierujący Hondą najechał na tył Seata, którym kierowała 50-letnia kobieta. W wyniku zderzenia motocyklista doznał licznych obrażeń ciała i został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala.

Dokładne okoliczności i przyczyny wypadku są obecnie badane przez pszczyńską policję. Na miejscu zdarzenia pracowali śledczy, straż pożarna oraz ratownicy medyczni. Droga krajowa nr 81 w tym miejscu była zablokowana przez około dwie godziny.

Wypadek ten jest kolejnym ostrzeżeniem dla wszystkich uczestników ruchu drogowego o zachowaniu szczególnej ostrożności, zwłaszcza w okresie wzmożonego ruchu na drogach, jakim jest majówka.

2

Komentarze

  • ZmotoryzowanyPatrol 11 maja 2024 16:27Teraz znów się okaże że winnym jest kierowca osobówki. Podobnie jak przy potrąceniu pieszego czy rowerzysty - też winny jest kierowca osobówki. Bo najprościej karać kierowców osobówek - którym dodatkowo każe się myśleć za innych. Może tu kierowca Seata mógł się przyczynić do wypadku ale sądząc po uszkodzeniach osobówki motocyklista gnał na złamanie karku i kierowca nie miał szans na prawidłową ocenę odległości. Policja ZA MAŁO karze pieszych, rowerzystów i motocyklistów. Mandaty dla pieszych są ZA NISKIE (dla rowerzystów również) - szczególnie za najgroźniejsze zachowanie - wejście/wjazd na czerwonym czy wymuszenie pierwszeństwa. Przepisy zwłaszcza dla pieszych powinny się natychmiast zmienić! Dla ich bezpieczeństwa - przede wszystkim podniesienie stawek mandatów. Mandat za zignorowanie czerwonego światła powinien wynosić MINIMUM 1000 zł, za niezatrzymanie się i nierozejrzenie przed przejściem/przejazdem przez jezdnię - po 500 zł. Używanie komórki na przejściu - OD 300 zł. W przypadku zdarzenia (złamania któregokolwiek z ww punktów - to pieszy/rowerzysta powinien ponosić pełną odpowiedzialność finansową za szkody na pojeździe (uszkodzony zderzak, lampa, błotnik, szyba).
  • Obywatelka25 09 maja 2024 08:40Sądząc po uszkodzeniach motocyklista nie jechał wolno. Dziw - a może cud że nie został dawcą narządów. Znając życie - gnał lewym pasem ile fabryka dała.

Dodaj komentarz