fot. Dominik Gajda
fot. Dominik Gajda

2 kwietnia w wieku 73 lat zmarł Lech Gęborski - znany zegarmistrz, motocyklista, instruktor strzelectwa, hetman Bractwa Kurkowego Miasta Rybnika, a przede wszystkim człowiek o wielkim sercu i niespożytej energii.

Społecznik z krwi i kości

Lech Gęborski od lat młodzieńczych angażował się w życie społeczne Rybnika. Był harcerzem, ratownikiem medycznym, instruktorem strzelectwa, a także członkiem wielu organizacji. Zawsze gotowy do pomocy, chętnie dzielił się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Z zawodu zegarmistrz, z pasji motocyklista - Lech Gęborski znany był w Rybniku jako "Mamuśka". To on zainicjował zbiórkę na zakup motocykla ratunkowego dla miasta. Wspierał również wiele innych inicjatyw społecznych, m.in. zbiórkę na sprzęt ochronny dla ratowników medycznych podczas pandemii.

Ostatnie marzenie

Ostatnim marzeniem Lecha Gęborskiego była budowa historycznej Osady Rybniki nad zalewem. Choć nie zdążył zrealizować tego planu, jego zaangażowanie i wizja z pewnością zainspirują innych do kontynuacji tego dzieła.

- Odszedł społecznik, świetny organizator, autor wielu inicjatyw dla mieszkańców Rybnika. Dawniej instruktor ZHP a w ostatnich latach Hetman Bractwa Kurkowego. Żegnaj Przyjacielu - pożegnał w Nowinach europoseł Jan Olbrycht.

Pogrzeb odbędzie się w piątek 5 kwietnia o godzinie 12:00 w kaplicy cmentarnej przy ul. Rudzkiej 70B w Rybniku.

Komentarze

Dodaj komentarz