Ireneusz Stajer
Ekipa Miejskiego Towarzystwa Sportowego Żory powalczy o jedno z pierwszych trzech miejsc w pierwszej lidze. Celem dalekosiężnym jest awans do Superligi. Jeśli nie nastąpi on już teraz, nie będzie tragedii. Najważniejsze, by dziewczyny pokazały dobrą piłkę ręczną i ściągnęły do hali sportowej przy ulicy Folwareckiej tłumy – usłyszeliśmy na konferencji prasowej w Amerykańskim Parku Rozrywki Twinpigs.
Są ku temu realne powody. Przede wszystkim drużyna zyskała strategicznego sponsora, którym jest Jastrzębska Spółka Węglowa, co wzmocniło klub organizacyjnie i kadrowo.
Ekipa Miejskiego Towarzystwa Sportowego Żory powalczy o jedno z pierwszych trzech miejsc w pierwszej lidze. Celem dalekosiężnym jest awans do Superligi. Jeśli nie nastąpi on już teraz, nie będzie tragedii. Najważniejsze, by dziewczyny pokazały dobrą piłkę ręczną i ściągnęły do hali sportowej przy ulicy Folwareckiej tłumy – usłyszeliśmy na konferencji prasowej w Amerykańskim Parku Rozrywki Twinpigs.
Są ku temu realne powody. Przede wszystkim drużyna zyskała strategicznego sponsora, którym jest Jastrzębska Spółka Węglowa, co wzmocniło klub organizacyjnie i kadrowo
Silna kadra
MTS będzie miał w tym sezonie bardzo silną kadrę. - To pomieszanie doświadczenia z młodością. Obok mnie siedzą nowe, rutynowane zawodniczki – podkreślił Bartłomiej Duda, pierwszy trener. Największym wzmocnieniem klubu z Żor jest Klaudia Pielesz, była reprezentantka Polski, która podpisała kontrakt na dwa lata. Urodzona w Jastrzębiu-Zdroju grała swego czasu w Pogoni Żory. Zdobyła m.in. mistrzostwo Polski w barwach Zagłębia Lubin oraz czwarte miejsce z kadrą narodową na światowym czempionacie. Nowa rozgrywająca będzie równocześnie drugim trenerem.
Duda zdradził, że Klaudia ma rzadko spotykany u pań rozmiar buta... 47 i 194 cm wzrostu. Nie to jednak decyduje o klasie zawodniczki, ale nietuzinkowe umiejętności i talent. Pielesz odebrała koszulkę z numerem 99, w której będzie grała w barwach MTS-u. - Ten powrót jest dla mnie ogromną przyjemnością i zaszczytem. Poznałam już większość dziewczyn. Są ambitne i bardzo chętne do pracy – oznajmiła zawodniczka.
Obok siedziały rozgrywająca Zuza Mikosz i obrotowa Marta Wołczyk, obie mają za sobą długie występy na parkietach pierwszej ligi.
- W drużynie pozostała część zawodniczek z poprzedniego sezonu. Stawiamy na młodzież, włączyliśmy bowiem najzdolniejsze juniorki. Są wśród nich młodzieżowe reprezentantki Polski, aktualnie cztery dziewczyny przebywają na zgrupowaniu kadry – mówił szkoleniowiec. Sezon zaczyna się 24 września, więc na przygotowania jest sporo czasu. Drużyna rozegra sparkingi, pojedzie na turniej do Krakowa. Ale już 2 września w hali sportowej odbędzie się prezentacja zespołu oraz mecz towarzyski z ekstraligowym KPR Ruch Chorzów, odwiecznym rywalem żorzanek.
Sponsor strategiczny
- Dobrze wiecie, że JSW jest sponsorem strategicznym wartościowych projektów. Do siatkówki, hokeja i piłki nożnej dołącza obecnie żorski klub piłki ręcznej kobiet. Wchodzimy w ten projekt, bo poznaliśmy ludzi, którzy postanowili rozpocząć z MTS nową, ambitną drogę. Już w zeszłym roku było blisko do awansu do ekstraligi. Wydaje się, że plan działaczy pozwala myśleć o tym, że w przyszłości najwyższa liga piłkarek ręcznych zagości jednak w Żorach – mówił wiceprezes JSW, Artur Wojtków. Spółka liczy na bardzo dobrą współpracę z miastem nie tylko w obszarze sportu.
- Cieszę się, ze idzie nowa jakość. Klub zawsze miał markę, którą teraz wzmacniamy. Godne podziwu jest to, że w dobie koronawirusa, kiedy MTS wpadł w duży kryzys, postanowił się odbudować. To wszystko dzięki pasji i zapałowi działaczy sportowych i zawodniczek – stwierdziła Anna Ujma, zapewniając o wsparciu miasta dla klubu w duecie z JSW.
Do tematu wrócimy w środowych "Nowinach"
Komentarze