Po ataku sędziowie z Rybnika i Wodzisławia Śląskiego oraz referendarze zebrali się przed siedzibą Sądu Rejonowego w Rybniku / FB Iustitia Polska -
Po ataku sędziowie z Rybnika i Wodzisławia Śląskiego oraz referendarze zebrali się przed siedzibą Sądu Rejonowego w Rybniku / FB Iustitia Polska -


Ireneusz Stajer

39-letni mieszkaniec Wodzisławia Śląskiego mocno nabroił. Jego czyn spotkał się więc z natychmiastową reakcją organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości, który za atak na sędzię Sylwię Rehlis wymierzył mu karę dziewięciu miesięcy bezwzględnego więzienia.

- Przestępstwo polegało na na naruszeniu nietykalności cielesnej sędziego Sądu Rejonowego w Rybniku oraz znieważeniu podczas i w związku z czynnościami służbowymi, a także spowodowaniu tzw. lekkiego naruszenia narządów czynności ciała – informuje Agata Pędracka, prezes Sądu Okręgowego w Rybniku. Mężczyzna działał w warunkach ograniczonej odpowiedzialności.

- Orzeczono także środek karny w postaci zakazu zbliżania się do pokrzywdzonej na odległość mniejszą niż 100 metrów na okres pięciu lat – dodaje szefowa rybnickiej „okręgówki”. Obrońca wnioskował o uzasadnienie, wyrok nie jest prawomocny.

Przypomnijmy, że do napaści doszło 20 lutego tego roku w sali rozpraw. Fanpage Iustitia Polska - "Polish Judges" alarmował, że sędzia została napadnięta przez podsądnego na posiedzeniu. Mężczyzna przeskoczył przez stół sędziowski, uderzył ją pięścią m.in. w okolice obojczyka. Furiata obezwładnił protokolant. 

Podsądny, wchodząc do sądu, miał przy sobie kuchenny nóż, który przed wejściem na salę trafił do depozytu. - Posiedzenie dotyczyło zażalenia, jakie 39-latek wniósł na odmowę wszczęcia postępowania przez prokuraturę w jego sprawie. Gdy sędzia utrzymała w mocy decyzję o odmowie wszczęcia postępowania, mężczyzna wściekł się – mówiła wówczas Agata Dybek-Zdyń, rzecznik prasowa Sądu Okręgowego w Gliwicach. Przypomnijmy, iż od niedawna Temidę tego szczebla ma już Rybnik, który udziela informacji o wszystkich sprawach z naszego regionu

- Sędzia zastosowała wobec niego karę porządkową w wysokości 500 złotych. W tym momencie mężczyzna stwierdził, że sąd "nie będzie go okradać" i rzucił się na sędzię. Uderzył ją w okolicach ramienia, barku. Na pomoc Sylwii Rehlis ruszył protokolant, który obezwładnił napastnika. Najprawdopodobniej furiat wymachiwał też nogami i mógł kopnąć sędzię. Wyzywał przedstawicielkę rybnickiej Temidy wulgarnymi słowami – informowała rzeczniczka.

Prowadząca rozprawę sędzia wezwała ochronę. - Uruchomiono alarm. Znajdujący się na innym piętrze policjanci konwojowi udali się do sali posiedzeń. Ochroniarz wyprowadzał już jednak tego mężczyznę. O incydencie nie informowano policji w Rybniku – mówiła podinspektor Aleksandra Nowara, rzecznik prasowa komendy wojewódzkiej policji w Katowicach.

Sędzia odmówiła skorzystania z pomocy medycznej. Nałożyła na 39-latka karę 14 dni aresztu. Mężczyznę przewieziono do izby zatrzymań więzienia w Raciborzu. Furiat trafił do aresztu tymczasowego. Śledztwo prowadzono przede wszystkim w kierunku czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego, za co grozi od roku do lat 10 więzienia. Przyjęto formę dochodzenia własnego prokuratora. Wcześniej zdecydowano o przejęciu postępowania z rybnickiej prokuratury przez wydział śledczy PO w Gliwicach.

 

Do tematu wrócimy w środowych "Nowinach". 

1

Komentarze

  • Jusxtice de 27 lipca 2023 21:38No cóż................. oderwanie wymiaru sprawidliwosci od realiów tam sie skonczy.... prędzej czy pożniej ludzie wyjda na ulicę na pewno nie w obronie tej bandy z orłami na piersi ... Zero nadzoru , zero badań , zero rozwoju , buta i arogancja .. to nie może sie skończyc dobrze

Dodaj komentarz