Rajza nad morze

Dlaczego warto w tym sezonie wybrać wypoczynek nad Bałtykiem?
Dla mnie zawsze warto jechać nad polskie morze zawsze. Po pierwsze jest jest najpiękniejsze, po drugie zawsze bezpieczne, np. w kwestii flory bakteryjnej wody, komunikacji z lekarzem w trudnej sytuacji, nie jesteśmy uzależnieni od czarteru, poza tym Polska jest po prostu bezpieczna w porównaniu z ukochanym przez Polaków Egiptem. Po czwarte warto wspierać nasz biznes. W moim ośrodku (150 miejsc) w wysokim sezonie (lipiec i sierpień) zawsze wszystkie miejsca są zajęte. Czerwiec to spokojniejszy czas, ale ten sezon pokazał, że może to być czas wakacyjny.
 
Wielu internautów narzeka na dwa problemy nad polskim morzem: przepełnienie w najpopularniejszych miejscach wypoczynkowych i drożyznę. A jak jest naprawdę? 
Nie wiem co to znaczy przepełnienie, ponieważ miejsc noclegowych nie przybyło dwu- czy trzykrotnie. Jeśli mam 150 miejsc to tyle sprzedajemy, ni mniej, ni więcej. To samo dotyczy innych ośrodków.  Rzeczywiście są miejscowości bardziej lub mniej popularne. Fani np. Kołobrzegu czy Gdańska jadą tam gdzie serce woła, tak chcę spędzić wakacje. Inni klienci wybiorą moje ukochane Sarbinowo czy pobliskie mniejsze wioski, w których nie ma miejskiego zgiełku. Wystarczy przejść kilka minut plażą i mieć kawałek piasku tylko dla siebie, nie koniecznie wygrodzony parawanem. W sklepach czy restauracjach goście mogą być rzeczywiście bardziej stłoczeni, jednakże zgodnie z wytycznymi wystarczy przestrzegać zachowania odległości czy noszenia maseczek. 
 
A ceny?
Jest dokładnie odwrotnie. Zaczęła się "wojna cenowa" w branży turystycznej. Strach i niepewność, która zagościła w branży w czasie pandemii, sprawiła, że ceny poszybowały w dół. Podyktowane jest to bardzo dużymi kosztami utrzymania, często kredytem, więc lepiej sprzedać tanio niż wcale. Przyznam, że jestem wielką przeciwniczką takiej polityki cenowej. W swoim ośrodku nie zmieniłam cen, a gości mamy tyle samo, nadal wracają i nie mamy oporu cenowego przy rezerwacjach. Oczywiście są miejsca tańsze i droższe. Na wszystko jest klient, co dotyczy również usług gastronomicznych. 
 
Parlament uchwalił bon turystyczny, 500 zł na każde dziecko. Czy w Pani ośrodku można taki bon wykorzystać? 
Myślę, ze każdy z naszej branży będzie się starał umożliwić swoim gościom skorzystanie z tej możliwości. Mam ośrodek nastawiony na rodziny z dziećmi i dla nich przygotowaliśmy ofertę jak i całą infrastrukturę, począwszy od placów zabaw, przez boiska czy pole do mini golfa.
 
Wiele osób z pewnością zastanawia się, czy wypoczynek w ośrodkach wczasowych jest obecnie bezpieczny. W jaki sposób zabezpieczacie się przed zagrożeniem epidemicznym?
Wielką wagę przywiązujemy do czystości i od początku stosujemy chemię hotelową do sprzątania, korzystamy z profesjonalnej pralni chemicznej. Korzystamy również z profesjonalnych usług firmy zewnętrznej, realizującej dla nas usługę zamgławiania, co oznacza uwolnienie środków dezynfekcyjnych przez strumień powietrza. Mgiełka wchodzi w najdrobniejsze zakamarki pomieszczenia, wietrzymy i gotowe. Rozszerzyliśmy jednak kwestie dezynfekcji części wspólnych, klamek czy poręczy, dezynfekcji rąk na recepcji, jadalni i w barze. Stosujemy ograniczenia liczby osób przebywających w częściach wspólnych oraz zabezpieczenia naszych współpracowników poprzez zastosowanie maseczek czy przyłbic. Dużej reorganizacji uległa forma serwowania śniadania, ponieważ wcześniej był to tzw. szwedzki stół, z którego goście samodzielnie częstowali się smakołykami. Dziś jesteśmy oddzieleni pleksi oraz podajemy gościom wszystko indywidualnie.
 
Czy spotkała się Pani ze stygmatyzacją Ślązaków, czy to kolejny, internetowy mit? 
Niestety tak, ale... jako internetowy mit. Mieszkam tutaj od maja do września od ośmiu lat, znam bardzo wielu właścicieli różnego rodzaju usług turystycznych i wszyscy oburzaliśmy się na tą rozpowszechnianą opinię. W tej części morza lubią Ślązaków, jest nas tutaj dużo, zarówno prowadzących biznesy, jak i gości wakacyjnych. Ślązacy to kulturalni, spokojni i bardzo czyści klienci. Są bardzo dużą grupą odbiorców naszych usług. Idąc za ciosem, postanowiłam iść pod prąd i zintensyfikowałam marketing na Śląsku, promując hasło "Rajza nad morze", co okazało się strzałem w dziesiątkę. Zawsze miałam wielu klientów z rejestracją rozpoczynającą się na S.... i jestem z tego dumna!
 
Tegoroczny sezon rozpoczął się z powodu pandemii z opóźnieniem. Czy z tego powodu będzie też dłuższy?
Sezon w moim ośrodku rozpoczął się szybciej, ponieważ już od  końca maja mieliśmy gości, a czerwcowe obłożenie wygenerowało zatrudnienie dodatkowych pracowników, nomen omen z Rybnika. Goście mieli dość siedzenia w domu w czasie zaostrzonego rygoru pandemicznego i jak można było swobodnie poruszać się po kraju, natychmiast ruszyli w podróże. Liczę, że ta dobra passa wydłuży się do końca września.
 
Rozmawiał: Adrian Karpeta
 

Galeria

Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz