Pierwsi żorzanie pojawili się przed lokalem wyborczym w Szkole Podstawowej nr 3 Oddziałami Dwujęzycznymi i Sportowymi przy ulicy Ks. Klimka już za kwadrans 7.
- Pierwsza zagłosowała starsza pani. Spodziewamy się ponad 60 procentowej frekwencji, w pierwszej turze wyniosła ona około 62 procent – powiedziała nam Tatiana Barbara Błaszkowska, przewodnicząca obwodowej komisji wyborczej nr 1 w Żorach.
Po raz pierwszy pełni tę funkcję, bo chciała zobaczyć jak wyglądają wybory z drugiej strony, czyli szefowej komisji. - Wszystkie standardy są zachowane, współpracuję z fajnymi dziewczynami – zaznaczyła przewodnicząca.
Sporo osób głosowało z rana już w Rybniku-Gotartowicach. Co rusz pod budynek Szkoły Podstawowej nr 20 z Oddziałami Integracyjnymi podjeżdżali samochodami wyborcy. Niektórzy dostali pieszo. - Byłam w pierwszej turze i uważa, że to obowiązek każdego obywatela. Bo każdy ma wybór i może decydować o przyszłości Polski – podkreśliła Julia Czosnyka, uczennica trzeciej klasy technikum, która w tych wyborach głosowała pierwszy raz.
O obowiązku obywatelskim mówi także pan Józef. - Biorę udział w każdych wyborach, nie opuściłem żadnych – dodał. - Dzięki możliwości głosowania mamy wpływ na politykę państwa – wyjaśnia pani Weronika.
Co ciekawe, w żadnym z trzech odwiedzonych przez reportera „Nowin” lokali wyborczych nie było mężów zaufania kandydatów do fotela prezydenta RP.
Komentarze