Autobus komunikacji miejskiej / Archiwum
Autobus komunikacji miejskiej / Archiwum




Trwa modernizacja działu windykacji rybnickiego Zarządu Transportu Zbiorowego. Zmieniane są procedury tak, by były one mniej pracochłonne od strony przygotowanej dokumentacji, a w przyszłości przyniosły skuteczniejszą windykację.


ZTZ wprowadził już zmianę sposobu przygotowania dokumentów osób, które posiadają więcej niż jeden nieopłacony przejazd. Takich osób jest niestety sporo. Zawiadomione zostały również organy ściągania w sprawach o szalbierstwo.

Zgłoszenie recydywistów przyniosło już efekty – ZTZ otrzymał pierwsze telefony od dłużników, którzy byli przesłuchiwani przez policję, po czym zdecydowali, że jednak będą spłacać należności.

Pod koniec czerwca zapadł również pierwszy wyrok w jednej ze spraw – pasażerowi wymierzono karę jednego miesiąca ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania tzw. prac społecznych, musi zapłacić wartość wyłudzonego mienia oraz ponieść koszty postępowania sądowego.

- Mamy nadzieję, że to zdyscyplinuje pasażerów, którzy notorycznie podróżują bez biletów. rozważamy również oddanie spraw do profesjonalnych firm windykacyjnych – mówi Łukasz Kosobucki, dyrektor rybnickiego Zarządu Transportu Zbiorowego.

Zaległości związane z bezbiletowymi przejazdami na dzień 31.05.2020 r. (za okres od 01.2003-05.2020):

Opłata za bilet (tzw. przewoźne): 163.344,20 zł
Opłaty dodatkowe (mandaty): 14.683.779,21 zł
Odsetki naliczone od należności: 6.455.909,99 zł.

Główną przyczyną takiego zadłużenia jest brak możliwości egzekwowania należności wynikający z sytuacji materialnej dłużnika lub z jego śmierci.

- Ściągalność należności utrzymuje się na podobnym poziomie. Zauważamy jednak, że jeszcze kilka lat temu, większa ściągalność była na etapie egzekucji sądowej. Aktualnie większość wpłat dotyczy ostatniego etapu egzekucji jakim jest egzekucja komornicza. Nie jest to wbrew pozorom efektywna forma ściągania długów. Coraz trudniej jest egzekwować należności, gdyż zadłużenie społeczeństwa z innych tytułów rośnie, o czym informują nas komornicy – dodaje dyrektor Kosobucki.

Komentarze

Dodaj komentarz