Ireneusz Stajer
W sobotę (20 czerwca) badania potwierdziły, że opiekunka w miejskim żłobku Wesoła Rybka przy ulicy Orzepowickiej jest zakażona. Wcześniej objawy Covid-19 wykazywała córka kobiety. To sprawiło, że opiekunka skontaktowała się z przychodnią, a następnie ze Szpitalem zakaźnym w Raciborzu. Wynik testu niestety okazał się dodatni.
- Na chwilę obecną kwarantanną objęto opiekunki i ich rodziny oraz dzieci i rodzice z grupy, w której pracowała zarażona kobieta. Sanepid po przeprowadzonym wywiadzie z dyrektorką żłobka, nakazał zamknięcie grupy i odkażenie całego budynku, by umożliwić rodzicom z pozostałych grup przyprowadzenie dzieci do placówki, co zaplanowało siedmioro z nich – informuje Agnieszka Skupień, rzecznik prasowa urzędu miasta.
- Poinformowałam wszystkich rodziców, którzy chcieli umieścić swoje pociechy w żłobku w najbliższy poniedziałek (22 czerwca) o zaistniałej sytuacji. W niedzielę zorganizowałam odkażanie poprzez zamgławianie i ozonowanie wszystkich pomieszczeń – podkreśla Aleksandra Bałdyga, dyrektor Zespołu Żłobków Miejskich w Rybniku. Po dezynfekcji sanepid zezwolił na powrót maluszków z innych grup.
Jak dodaje dyrektorka, przed planowanym otwarciem żłobków opracowała i wdrożyła procedurę bezpieczeństwa w okresie pandemii Covid-19 na podstawie wytycznych GIS. Miały one zastosowanie w miejskich placówkach dla najmłodszych i były realizowane z wielką starannością.
Od niedzieli wieczorem do rana w poniedziałek piec opiekunek z Wesołej Rybki powiadomiło jednak Aleksandrę Bałdygę, że nie stawią do pracy. Nie mają objawów, ale obawiają się zachorowania. - Zgodnie z nasza procedurą Covid, w sytuacji absencji wśród opiekunów mogą zostać wstrzymane przyjęcia dzieci w kolejnych dniach. Będziemy o tym niezwłocznie informowali rodziców. Dlatego musiałam wstrzymać pracę drugiej grupy, nie z powodu koronawirusa, ale z braku opiekunek – zaznacza szefowa miejskich żłobków.
- Zakażenie w Wesołej Rybce nie ma wpływu na żłobki nr 2 i 3, te funkcjonują bez przeszkód – zapewnia Agnieszka Skupień.
Komentarze