W sklepach będzie mogło być więcej klientów / Dominik Gajda
W sklepach będzie mogło być więcej klientów / Dominik Gajda

Szef rządu podczas wspólnej konferencji prasowej z ministrem zdrowia Łukaszem Szumowski przedstawił pierwszy etap łagodzenia restrykcji wprowadzonych z powodu epidemii koronawirusa. Morawiecki podkreślił, że jest bardzo głęboki sens w tym, co robi rząd w związku z epidemią. - Ten sens dostrzegam przede wszystkim w tym, że poprzez nasze działania, obostrzenia kupujemy sobie czas. Kupujemy czas, ale jednocześnie powodujemy, że dużo więcej osób może ocalić również swoje życie - zaznaczył premier.

- Od 20 kwietnia przystępujemy do nowego etapu, stopniowego zdejmowania pewnych obostrzeń. W ramach tego zestawu powrotu do nowej normalności, czy do nowej rzeczywistości gospodarczej, mamy przede wszystkim kilka nowych komunikatów. Po pierwsze otwarcie lasów i parków. Przy czym nie traktujmy tego jako zaproszenia do niekontrolowanej rekreacji, do bardzo szerokich wyjść; to ma być zwiększony komfort zdrowia psychicznego dla ludzi i tak do tego podchodzimy - powiedział szef rządu.

Zliberalizowane mają też być zasady dotyczące rzemiosła, handlu i usług. - Teraz będziemy w kolejnych etapach otwierać rzemiosło, następnie handel, a na końcu usługi. Na samym końcu usługi typu salony tatuażu, piercingu czy rehabilitacji - tam, gdzie jest bardzo bliski kontakt człowieka z człowiekiem i ta możliwość transmisji jest bardzo wysoka - powiedział Morawiecki

Poinformował, że rząd chce "nieco zliberalizować" zasady dotyczące handlu, w taki sposób, żeby w sklepach do 100 m2 była możliwość obsługi czterech klientów na jedną kasę, a w sklepach powyżej 100 m2 - 1 osoba na 15 m2. Zasada jedna osoba na 15m2 również będzie obowiązywała w kościołach.

- Jednocześnie pracownicy sklepów będą poddawani kontroli zdrowia, w szczególności mierzenie temperatury - dodał premier. Zaznaczył, że zostają utrzymane obostrzenia dotyczące stosowania środków dezynfekujących.

Premier powiedział, że wyjątek od obowiązku noszenia maseczek ochronnych zakrywających usta i nos rząd chce zastosować wobec rolników. - Rolnicy wchodzą w swoje wiosenne, letnie prace - tam dystans jest z natury rzeczy dużo większy i przy tej pracy, którą wykonują rolnicy jest ważne, żeby tam zastosować ten wyjątek - podkreślił.

Szef rządu dodał, że informacje o łagodzeniu przepisów będą przedstawiane w odpowiednich interwałach czasowych. - Może co tydzień, ale może co dwa - podkreślił. Zastrzegł, że to zależy od kryteriów dotyczących stanu epidemii.

Jak przekonywał, wystarczy porównać liczbę zakażeń w Polsce do liczby zakażeń w innych krajach. - W Polsce jest to 200 osób (zakażonych) na milion mieszkańców, w Republice Czeskiej około 600, we Włoszech i w Hiszpanii powyżej trzech tysięcy, w całej Europie Zachodniej jest to znacząco większa lub większa liczba niż w Polsce. Dzięki temu mamy też czas na dostosowania w służbie zdrowia, na kupowanie nowego sprzętu - powiedział szef rządu.

Zaznaczył, że w Polsce udało się zapanować nad niekontrolowanymi przyrostami zakażeń, jakie widać w innych krajach. Ocenił, że to pozwala zaproponować "ostrożne kroki do przodu, by zbudować nową rzeczywistość gospodarczą". "W ramach nowej rzeczywistości gospodarczej chcemy zaproponować pewne nowe reguły" - zapowiedział premier.

- W sposób symboliczny można nazwać tę nową rzeczywistość zasadą trzech "i": jest to izolacja, identyfikacja i informatyzacja - oświadczył Morawiecki.

Jak dodał, izolacja to zachowanie właściwego dystansu, także przestrzeganie nakazu noszenia maseczek ochronnych, by zmniejszyć prawdopodobieństwo transmisji koronawirusa.

- Identyfikacja - będziemy coraz lepiej starali się opanować sztukę badania, kto z kim miał kontakty - mówił premier. Jak dodał wdrażana jest aplikacja dla osób przebywających w kwarantannach. - Dzięki temu będziemy mogli coraz więcej wiedzieć, kto mógł potencjalnie być zakażony, plus kilka dodatkowych kwestii - powiedział.

- Informatyzacja - to jak najwięcej pracy zdalnie, tam gdzie można ją wykonywać; jak najwięcej cyfrowych procesów po to, żeby nie musieć wchodzić w bezpośredni kontakt pomiędzy poszczególnymi osobami - powiedział Morawiecki.


Premier zaznaczył, że jeśli ilość zachorowań nie będzie się zmniejszać będzie trzeba poczekać dłużej na kolejne etapy łagodzenia obostrzeń. Ocenił, że patrząc na Hiszpanię, Włochy czy Francję sytuacja w Polsce jest lepsza w odniesieniu do całego społeczeństwa.

Jak mówił, polskie społeczeństwo w ogromnej większości reaguje na obowiązek kwarantanny i dystansowania społecznego we właściwy sposób. - Dlatego jesteśmy przekonani, że możemy kilka z nich poluzować w racjonalny sposób, jednocześnie dając sygnał, że pewien typ zachowań musi być z nami na dłużej - zapowiedział szef rządu.

Premier zaznaczył, że przy etapowym zmniejszaniu obostrzeń, jednocześnie konieczne jest utrzymanie dyscypliny społecznej. - Ta nadzieja to powrót do w miarę normalnego funkcjonowania w gospodarce i społeczeństwie. Na pewno pewne obostrzenia jeszcze długo będą obowiązywały, chociażby zakaz większych zgromadzeń, imprez czy koncertów - zaznaczył szef rządu.

- Chcemy przedstawiać te kolejne etapy, które dzisiaj pokrótce zarysowujemy, w których będziemy dalej zmniejszać te obostrzenia, zmniejszać, łagodzić, ale jednocześnie utrzymywać ten nowy system, nowy reżim koronawirusa, który na nas wszystkich, na całym świecie, nakłada pewne obowiązki - dodał premier.

Zapowiedział, że łagodzenie obostrzeń będzie wprowadzane tylko w dziedzinach, w których nie występuje prawdopodobieństwo gwałtownego przyrostu zakażonych koronawirusem.

- Jestem przekonany, że mamy odpowiednie narzędzia do tego, aby ostatecznie poradzić sobie z koronawirusem - powiedział premier. - Walka z koronawirusem się nie kończy, ale przechodzimy do kontrofensywy - oświadczył. (PAP)

Komentarze

Dodaj komentarz