W pierwszych kilku dniach kwietnia w urzędach pracy na Śląsku zarejestrowało się już około 1800 osób, a w całym marcu około 10 tysięcy / Piaxabay
W pierwszych kilku dniach kwietnia w urzędach pracy na Śląsku zarejestrowało się już około 1800 osób, a w całym marcu około 10 tysięcy / Piaxabay


Ireneusz Stajer

O ile w styczniu firmy w województwie śląskim dały wypowiedzenia 106 osobom, w lutym 370, to w kwietniu już 642. Lawina ruszyła w kwietniu. W ciągu kilku dni zarejestrowało się jako bezrobotni już... blisko 2 tysiące osób!

Jak informuje Wojewódzki Urząd Pracy w Katowicach, od początku marca do 6 kwietnia wpłynęło 1170 zgłoszeń pracodawców o planowanych zwolnieniach grupowych. W lutym było to 370 zgłoszeń, a w styczniu 106.

- Ilość zgłoszeń jest rzeczywiście większa niż w poprzednich miesiącach, ale nie jest bardzo duża. Zdarzały się bowiem miesiące, choćby w zeszłym roku i dwa lata temu, że ilość zwolnień grupowych była podobna – komentuje Aleksander Kaczor, rzecznik prasowy WUP. - Poza tym zgłoszenie zamiaru nie oznacza jeszcze zwolnienia z pracy. Terminy są różne, np. do 30 czerwca, a nawet w grudniu. To nie jest tak, ze ludzie starca pracę do tygodnia czy dwóch. Ten proces z całą pewnością rozłoży się w czasie – dodaje rzecznik.

Powiatowe urzędy pracy nie chcą wskazywać firm, które zgłosiły zwolnienia grupowe, by nie siać paniki. Najwięcej zaplanowano w Katowicach i powiecie częstochowskim. Mowa między innymi o Famurze, który planuje zwolnić około 84 osoby, w tym cztery z oddziału w Rybniku. To największy w Polsce producent maszyn i urządzeń dla przemysłu wydobywczego: górnictwa głębinowego i odkrywkowego oraz wydobycia ropy naftowej i gazu ziemnego.

Firma JBG-2 z Warszowic w powiecie pszczyńskim, wytwórca urządzeń chłodniczych dla handlu i gastronomii, zgłosiła zamiar zwolnienia 205 pracowników z działów administracji i produkcji. To największa liczba osób, które planuje zwolnić jednorazowo pracodawca w województwie śląskim. Fora internetowe aż huczą od postów na ten temat. - Dopiero się zaczyna kryzys a nasza firma redukuje pracowników. Brawo Brawo – pisze np. Robert.

Jako pierwsi otrzymaliśmy informację z firmy JBG-2 i wystąpiliśmy z prośbą o wykazanie stanowisk i miejsc zamieszkania tych osób. Chodzi o to, byśmy mogli powiadomić urzędy pracy, których te zwolnienia będą dotyczyły. Mamy informację o 64 wręczonych wypowiedzeniach, skutkujących w dwóch terminach: 30 kwietnia i 30 czerwca – mówi Bernadeta Sojka-Jany, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Pszczynie. Zatrudnienie straciły osoby z: Jastrzębia-Zdroju, Żor, powiatów pszczyńskiego i mikołowskiego, cztery z Rybnika. Większość spośród nich dotyczy stanowisk produkcyjnych.

- Osoby te nie są jeszcze zarejestrowane w urzędach pracy. One napłyną dopiero do naszych rejestrów z początkiem maja i lipca. Prosiliśmy firmę również o to, by informowała nas o kolejnych zwolnieniach – wskazuje szefowa pszczyńskiego PUP. Prezes JBG-2 nie komentuje sprawy zwolnień grupowych w firmie.

Jak ustalił portal https://www.slaskibiznes.pl/, drugą co do wielkości redukcję zamierza przeprowadzić producent mebli Pres Mebel z Częstochowy – 142 osób. Inny producent mebli – Kabex z Janowa w powiecie częstochowskim zwolni 100 osób, a powiązana z nim firma Kabex Plus sprzedająca drewno i materiały budowlane - 50 osób. W Katowicach redukcja ma dotknąć co najmniej 140 osób. Poza Famurem do urzędu pracy wpłynęły zgłoszenia z firm m.in.  sieci butików z odzieżą damską Camaieu Polska Sp. z o. o i polskiej firmy z branży turystycznej eSky SA.

Liczne redukcje zatrudnienia będą w sklepach odzieżowych, które z dnia na dzień straciły klientów. - Mamy tutaj bardzo różne branże, głównie usługowe np. przedsiębiorstwo rozrywkowe – informuje rzecznik WUP. Dodaje, że na dzień 6 kwietnia żadnych zwolnień grupowych nie zaplanowały firmy Jastrzębia-Zdroju, Żor, powiatów rybnickiego, wodzisławskiego i raciborskiego oraz Orzesza.

Czy przytoczone liczby są pierwszą oznaką kryzysu? - Za wcześnie na taką ocenę. W marcu zarejestrowało się w urzędach pracy mniej osób niż w styczniu i lutym. Dotyczy to wszystkich, w tym nie tracących pracę w ramach zwolnień grupowych. Natomiast w pierwszych dniach kwietnia zarejestrowało się już około 1800 osób, a w całym marcu około 10 tysięcy. To może być pierwsza oznaka kryzysu, który odbije się na rynku pracy. Z pewnością ilość rejestracji będzie rosła – przyznaje rzecznik WUP.

Oświadczenie Grupy Famur

„Grupa FAMUR w związku ogólnoświatowym spowolnieniem gospodarczym i nakładającą się sytuacją epidemiologiczną w Polsce związaną z globalną pandemią koronawirusa SARS-Cov-2 / COVID-19 zdecydowała o przeprowadzeniu procesu dostosowania struktury organizacyjnej do rzeczywistych potrzeb rynkowych. Optymalizacja istniejących struktur biznesowych wiąże się z redukcją 84 etatów w funkcjach wspierających zlokalizowanych w Centrali Spółki. Pracownicy objęci redukcją zatrudnienia otrzymają pełne wsparcie ze strony FAMUR S.A. w postaci programu outplacementu i gwarantowanych odpraw. Władze Spółki liczą, że sytuacja zarówno epidemiologiczna jak i rynkowa ulegną poprawie w najbliższej przyszłości, co pozwoli wrócić do standardowego modelu działania operacyjnego Grupy – czytamy w przesłanym redakcji „Nowin” komunikacie.

Więcej w środowych „Nowinach”.

Komentarze

Dodaj komentarz