Złodziej niedługo cieszył się skradzionym telefonem komórkowym / Policja Żory
Złodziej niedługo cieszył się skradzionym telefonem komórkowym / Policja Żory

Do kradzieży doszło 25 marca około godziny 15 w centrum miasta. Policjanci zostali zawiadomieni o obywatelskim ujęciu złodzieja przez pokrzywdzoną. Jak się okazało kobieta wcześniej została okradziona w miejscu pracy, gdzie sprawca wykorzystał jej chwilową nieuwagę i zabrał telefon o wartości 2,5 tys. zł.

- Kiedy 19-latka zorientowała się, że w wyniku przestępstwa straciła telefon natychmiast, wraz z kolegą z pracy, udała się za sprawcą. Przeczuwając, że złodziej od razu będzie chciał sprzedać łup skierowała swe kroki do pobliskiego lombardu. Przeczucie jej nie zmyliło, gdyż właśnie tam natknęła się na mężczyznę trzymającego w dłoni jej własność – informuje aspirant sztabowa Kamila Siedlarz, oficer prasowa żorskiej policji.

Jak ustalili mundurowi, złodziejowi nie udało się zastawić łupu w lombardzie. Gdy wyszedł na zewnątrz, został ujęty przez pokrzywdzoną i jej kolegę.

33-latek jeszcze tego samego dnia usłyszał zarzuty i przyznał się do winy. Za kradzież, której dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa grozi mu teraz nawet ponad 7 lat pozbawienia wolności.

Komentarze

Dodaj komentarz