Pirat drogowy został złapany na autostradowym parkingu / Policja Rybnik
Pirat drogowy został złapany na autostradowym parkingu / Policja Rybnik

26 stycznia, około godziny 20.30 na Osiedlu Południe, policjanci z komisariatu w Boguszowicach zauważyli volkswagena passata, którego kierowca na widok radiowozu zaczął uciekać. Mundurowi ruszyli za nim. Włączyli sygnały uprzywilejowania – dźwiękowe i świetlne, na które kierowca nie zareagował.

- Pościg prowadzony był ulicami Boguszowic, następnie Wodzisławską, autostradą A1 w kierunku przejścia granicznego z Czechami. Kiedy mundurowi z naszej grupy Speed usłyszeli komunikat o uciekającym kierowcy, włączyli się do pościgu. Kierowca jechał z dużą prędkością, łamiąc po drodze wszelkie przepisy. Na wysokości Miejsca Obsługi Podróży w Mszanie zjechał nagle w kierunku parkingu – relacjonuje aspirant Bogusława Kobeszko, oficer prasowa rybnickiej policji.

Tam już stróże prawa z Boguszowic zablokowali wyjazd, a mundurowi z grupy Speed obezwładnili i zatrzymali 41-latka. Mężczyzna był trzeźwy. - Badanie narkotesterem wykazało natomiast, że rybniczanin kierował pod wpływem środków odurzających. Został zatrzymany i doprowadzony do komendy. Wkrótce usłyszy zarzuty – podkreśla rzeczniczka.

Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi mu do 5 lat więzienia. O jego dalszym losie zadecyduje wkrótce prokurator.

Przypominamy, że niezatrzymanie się do kontroli jest przestępstwem. Kierowca uciekający przed policją musi liczyć się z karą od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Oprócz tego, sąd będzie nakładał na takie osoby bezwzględny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów na okres od roku do nawet 15 lat.

Komentarze

Dodaj komentarz