Policja po dwóch dniach zatrzymała podejrzanych o detonację bomby w domu jednorodzinnym, powodem mogły być rozliczenia finansowe / Policja Mikołów
Policja po dwóch dniach zatrzymała podejrzanych o detonację bomby w domu jednorodzinnym, powodem mogły być rozliczenia finansowe / Policja Mikołów

Do 10 lat więzienia grozi pięciu osobom podejrzanym o skonstruowanie i podłożenie ładunku wybuchowego na tarasie domu jednorodzinnego w Wyrach koło Mikołowa.

Dyżurny policji w Mikołowie otrzymał informację o detonacji 18 stycznia (sobota) około godziny 3. Oprócz miejscowych stróżów prawa, na miejsce skierowano pirotechników z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji z Katowic.

- Na miejscu okazało się, że doszło do eksplozji ładunku wybuchowego w plecaku, który pozostawiono na tarasie domu jednorodzinnego. Pomimo tego, że wewnątrz spali domownicy – małżeństwo z dwójką dzieci w wieku 4 i 6 lat, na szczęście nikt nie ucierpiał. Mieszkańcy zostali ewakuowani z uszkodzonego domu – informuje sierżant sztabowa Ewa Sikora, oficer prasowa komendy powiatowej.

Oprócz mikołowskich policjantów i kontrterrorystów zaangażowano kryminalnych z Zespołu do Walki z Terrorem Kryminalnym Komendy Wojewódzkiej oraz funkcjonariuszy katowickiego wydziału CBŚP. Do późnego popołudnia pracowali na miejscu zdarzenia. Analizowano i szczegółowo sprawdzano każdy trop, który mógłby doprowadzić do sprawców. Równocześnie inne grupy policjantów ustalały przyczyny i okoliczności sprawy.

- Współpraca i zaangażowanie stróżów prawa pozwoliły na bardzo szybkie wytropienie podejrzewanych. Już niespełna dwa dni po eksplozji w ręce stróżów prawa wpadło pięć osób. Zatrzymani to czterej mężczyźni i kobieta w wieku od 18 do 42 lat, mieszkańcy powiatów gliwickiego i rybnickiego. Policjanci przeszukali ich domy i mieszkania, w rezultacie znaleźli i zabezpieczyli materiały mogące służyć do wytworzenia ładunków wybuchowych, a także niewielkie ilości narkotyków – podkreśla rzeczniczka.

Jak wstępnie ustalili śledczy, ładunek wybuchowy skonstruował w piwnicy swojego domu jeden z zatrzymanych mężczyzn. Był on już wcześniej karany za wytwarzanie bez zezwolenia broni i amunicji, kradzieże i groźby. Pozostałe osoby są odpowiedzialne za przewiezienie plecaka z niebezpieczną zawartością na miejsce oraz za podłożenie ładunku wybuchowego na taras domu. Policjanci ustalają powód działania sprawców. Nie wykluczają, że motywem były rozliczenia finansowe.

We wtorek wszystkie zatrzymane osoby zostały doprowadzone do prokuratury w Mikołowie, gdzie usłyszały zarzuty sprowadzenie lub pomocnictwa w sprowadzeniu zagrożenia dla życia, lub zdrowia wielu osób poprzez eksplozję materiałów wybuchowych, za co grozi do 10 lat więzienia. Konstruktor ładunku usłyszał ponadto zarzut jego nielegalnego wytworzenia. Jeszcze dziś (22 stycznia) w sądzie odbędzie się posiedzenie aresztowe, podczas którego Temida zdecyduje o dalszym losie zatrzymanych.

Sprawę prowadzi Wydział Kryminalny Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie. Czynności w sprawie trwają, a śledczy nie wykluczają dalszych zatrzymań.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz