Delegacje złożyły kwiaty na Grobie Ofiar Marszu Śmierci w Mszanie / Ireneusz Stajer
Delegacje złożyły kwiaty na Grobie Ofiar Marszu Śmierci w Mszanie / Ireneusz Stajer

Około godziny 14.30, w Gminnym Ośrodku Kultury i Rekreacji powitano 20-osobową grupę z Izraela. To potomkowie ofiar Holocaustu, którzy zginęli podczas tzw. ewakuacji niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Najpierw weszli do kościoła, gdzie przy wejściu w 2019 roku Żydzi postawili znak dziękczynny dla mieszkańców Mszany.

- W styczniu 1945 roku pomogli więźniom z Marszu Śmierci, ryzykując życie nie tylko swoje, ale także swoich rodzin. Zawsze będziemy pamiętać panią Marię Chorowską, która uratowała francuskiego Żyda, Victora Zeitovna. Od lat pielęgnujecie pamięć o zamordowanych w ceremoniach i modlitwach. Dziękujemy – powiedział Yaki Ganz, opiekun grupy z Izraela. 


Przypomniał, że już w 1949 roku w Mszanie stanęła macewa z numerami pomordowanych. W 2011 roku, staraniem mieszkańców, dodano imiona i nazwiska. - Dzięki temu dowiedzieliśmy się np., że numer A 9195 widniał na ramieniu holenderskiego Żyda, Karla Natana van Galderena, urodzonego w 1899 roku w Rotterdamie – dodał Yaki Ganz. Następnie wręczył wójtowi Mirosławowi Szymankowi paterę ze zdjęciem Polaków i Żydów na tle mszańskiego kościoła, wykonanym w zeszłym roku. - To nie tylko prezent, ale i symbol. Żydzi i chrześcijanie razem, Polacy i Izraelici razem – podkreślił.

Wiceminister aktywów Adam Gawęda i posłanka Teresa Glenz odnieśli się m.in. do kłamliwych oskarżeń wobec Polski, które padły ostatnio z ust prezydenta Federacji Rosyjskiej, Władimira Putina. - Tak jak Żydzi również Polacy byli ofiarą totalitaryzmów niemieckiego i sowieckiego – zaznaczyli. - Oprawcami były hitlerowskie Niemcy i Związek Radziecki - podkreślił przedstawiciel polskiego rządu.

Izraelska grupa spotkała się z uczestnikami Marszu "Ku Pamięci", która jak co roku wyruszyła 16 stycznia spod bramy obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, by w ciągu czterech dni przejść do Mszany, a następnie Wodzisławia. Od początku piechurom przewodzi Jan Stolarz.

Na mszańskim cmentarzu zapalono znicze i złożone kwiaty na Grobie Ofiar Marszu Śmierci. Następnie wszyscy uczestnicy przeszli wspólnie ostatni odcinek trasy od Mszany do dworca kolejowego w Wodzisławiu, gdzie zakończono uroczystości.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz