Grażyna Musiał wskazuje materace, które nie zmieściły się w śmietniku / Ireneusz Stajer
Grażyna Musiał wskazuje materace, które nie zmieściły się w śmietniku / Ireneusz Stajer


Ireneusz Stajer

Grażyna Musiał, Mirosław Koczor, Danuta i Jan Strychalukowie, pani Małgorzata i pan Jerzy oraz wielu innych mieszkańców wieżowców numer 21 i 23 przy ulicy Kominka oburza ilość śmieci w kontenerach. Jest ich tak dużo, że wyłażą na zewnątrz i walają się po ziemi. Mieszkańcy bloków uskarżają się, że odpady przywożą ludzie z całego miasta.

- W Święta była ich cała hałda. To koszmar, bałagan nie do opisania. Bezdomni wybierają z kontenerów puszki, rozrzucając śmieci. Obcy ludzie przyjeżdżają samochodami i wrzucają do naszych kontenerów odpady – denerwuje się pani Małgorzata (nazwisko do wiadomości redakcji), która zebrała ponad 100 podpisów mieszkańców. Ludzie domagają się od Rybnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej zabezpieczenia śmietnika, tak, by nikt postronny nie mógł wejść do środka. Petycja trafiła także do wiadomości urzędu miasta.

- Widziałam z 10 piętra. Podjechał autem od ulicy Kominka, myślałam, że do sklepu, ale on wyrzucił do naszego śmietnika dwa worki – mówi Grażyna Musiał. - Tak jest na całym osiedlu. Trudno przewidzieć, kiedy ktoś podjedzie i coś wywali. Podobne historie widzę w rejonie marketu Biedronka – dodaje pan Jerzy. Według rozmówców reportera „Nowin”, odpady do osiedlowych kontenerów dostarczają także niektórzy mieszkańcy pobliskich domów jednorodzinnych.

Są nawet tacy, co wrzucają worki ze zmieszanymi śmieciami do pojemników na szkło czy plastik. - Pracownicy firmy odbierającej odpady wyciągali takie worki, choć nie musieli. To była ich dobra wola – widział jeden z mieszkańców. Danuta i Jan Strychalukowie: - Jak nie będzie segregacji, wszyscy zapłacimy karę - 66 złotych od osoby. Tu obowiązuje odpowiedzialność zbiorowa. Nie chcemy tego!

- Śmietniki powinno się zamykać. Należy też zamontować kamery, które nagrają tych, co podrzucają innym śmieci – radzi Mirosław Koczor. - Kiedyś zamykano na klucz. Mógł to zrobić każdy mieszkaniec bloku. Notorycznie jednak bezdomni niszczyli zamki, wkładając do otworów zapałki i tak już zostało – podkreślają Strychalukowie. Po osiedlu biegają spasione szczury, bo wszelkiego dobra mają tu w bród.

Marek Newe, wiceprezes RSM: - Wszyscy wiemy, jakie są dziś problemy z odpadami komunalnymi. Doszedł jeszcze sortyment śmieci biodegradowalnych. Na pewno sami mieszkańcy produkują więcej odpadów. Wiemy też o procederze podrzucania śmieci. Regularnie zmieniamy śmietniki ze starych na nowe, które są zamykane na klucz. Inną sprawą jest dbałość samych mieszkańców, nie wszyscy są zdyscyplinowani.

Zastępca prezesa zapewnia, że stary, niezamykany, dostępny dla każdego śmietnik przy ul. Kominka zostanie wymieniony na nowy. Kiedy? - Do połowy roku. Chcemy, by wszystkie śmietniki na osiedlu były takie same. Korzystamy z usług jednej firmy, komasując zlecenia – tłumaczy Newe. W swoim czasie sprawdzimy, czy spółdzielnia wywiązała się z obietnic.

66 złotych od osoby wynosi w Rybniku opłata, a w zasadzie kara dla niesegregujących śmieci

Do tematu wrócimy w środowych „Nowinach”.

Komentarze

Dodaj komentarz