Radlin: Wilijo po ślōnsku (ZDJĘCIA)

Szkoła Podstawowa nr 2 spisała się na medal, organizując świąteczny jarmark "Wilijo po ślōnsku abo Wilijo po naszymu". Spotkanie stanowiło ukoronowanie Slonskigo Tydnia.

Jarmark zaczął się 12 grudnia od „Betlejki” po śląsku. W jasełkach zagrali uczniowie klas trzecich, pod kierunkiem nauczycielki, Aliny Spandel-Skupiń. Szkoła zaprosiła wiceburmistrza Zbigniewa Podleśnego, naczelnik wydziału edukacji Halinę Mizię, Eryka Holonę z Miejskiego Ośrodka Kultury i Józefa Porwoła, prezesa Demokratycznej Unii Regionalistów Śląskich. Goście chętnie nabywali artykuły świąteczne wykonane przez uczniów. Szczególnie dużym zainteresowaniem cieszyły się bałwanki zrobione z... ozdobnych skarpet i poduszki ze świątecznymi aplikacjami. Spragnieni i głodni mogli posilić się w kawiarence, promującej oprócz gorących napojów regionalne smakołyki takie jak: moczka, makówki czy kompot z pieczek (suszonych owoców). Nad organizacją imprezy czuwały panie Justyna Synowiec i Ewelina Rojek–Musioł.

- Po co to robimy? – mówi Alina Spandel-Skupiń. – Po to, by nie zapomnieć, że do tradycyjnych śląskich zwyczajów należało przygotowywanie siemieniotki, dzielenie się ze zwierzętami gospodarskimi kolorowym opłatkiem czy wkładanie monet pod talerze na stole wigilijnym, co wróżyło biesiadnikom bogactwo. Chcemy, aby uczniowie byli dumni z tego, gdzie się urodzili, i gdzie żyją – podkreśla nauczycielka.

Spotkanie, utrzymane w klimacie regionalnym, ze śląską oprawą przyciągnęło wielu gości. Zebrane fundusze przeznaczone zostaną na stworzenie w szkole nowoczesnej czytelni, która stanie się miejscem relaksu i odpoczynku dla uczniów. - Staramy się zapewnić naszym wychowankom możliwość wszechstronnego rozwoju - dodaje dyrektor placówki, Lucyna Weber. To procentuje wieloma sukcesami sportowymi i naukowymi oraz integruje szkolną społeczność.

Podczas Slonskigo Tydnia uczniowie czytali po śląsku, wykonywali tematyczne prace plastyczne, brali udział w warsztatach rękodzieła. Odbyło się również spotkanie autorskie z pisarzem Stanisławem Neblikiem – Fojermanem. Co ciekawe, młodzież uczyła się gry w skata, śląskiej odmiany brydża. Zajęcia poprowadził Klub Skata Sportowego z Krzyżanowic i Radlina.