Żorska policja zatrzymała 62-latka, który na ulicy szukał kontaktu z dziećmi / Policja Żory
Żorska policja zatrzymała 62-latka, który na ulicy szukał kontaktu z dziećmi / Policja Żory

Szok. Na osiedlu Sikorskiego mężczyzna zaczepia dzieci i obnaża się przed nimi. Pokrzywdzonymi są uczniowie Szkoły Podstawowej nr 15. O zdarzeniu poinformowała w specjalnym komunikacie dyrekcja placówki.

Zawiadomiła także policję, która zwiększyła ilość kontroli w rejonie szkoły. 27 listopada mundurowi zatrzymali na osiedlu Sikorskiego 62-latka. - Pewna pani zauważyła, jak nieznany mężczyzna zaczepia i próbuje rozmawiać z dziećmi. Natomiast nie obnażał się. Poszła za nim. Następnie przedzwoniła do komendy – mówi aspirant sztabowa Kamila Siedlarz, oficer prasowa żorskiej policji.

Na miejsce podjechał radiowóz. - Od 62-latka było czuć alkohol. Nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego próbował nawiązać rozmowę z dziećmi. Na chwilę obecną nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy to ten sam człowiek, który rozbierał się przed uczniami. Czynności trwają – powiedziała nam rzeczniczka.

Komunikat z 26 listopada dyrekcji Szkoły Podstawowej 15:

„Informuję, iż w dniu dzisiejszym, tj. 26 listopada, było kilka zgłoszeń o mężczyźnie kręcącym się po terenie wokół szkoły. Mężczyzna prawdopodobnie obnażał się. Widziało to kilkoro dzieci z różnych klas. Ze wstępnych opisów dzieci wynika, że był to starszy mężczyzna, ubrany w ciemną kurtkę, niebieskie dżinsy i czarną czapkę z daszkiem.

Policja została o tym poinformowana zarówno przez szkołę, jak i przez rodziców.

O podobnej sytuacji poinformowała nas uczennica klasy VIII, która w drodze do szkoły na zajęcia dodatkowe po lekcjach widziała obnażonego mężczyznę w okolicach bloku 36.

Prosimy o zwrócenie szczególnej uwagi na podejrzanie wyglądającego i zachowującego się mężczyznę zarówno na terenie osiedla, jak i terenie szkoły.”

Toczy się jeszcze jedna sprawa. Młoda kobieta złożyła doniesienie o naruszeniu nietykalności cielesnej, której dopuścił się nieustalony dotąd mężczyzna. - Zdarzenie miało miejsce na osiedlu Pawlikowskiego. Pani powiedziała, że została dwukrotnie złapana za pośladek – zaznacza Kamila Siedlarz.

- W razie jakichkolwiek oznak napastowania, należy jak najszybciej przedzwonić na policję. Tak zrobiła pani z Sikorskiego, co pozwoliło ująć 62-latka – radzi oficer prasowa.

Komentarze

Dodaj komentarz