Przedstawiciele szpitala sypali liczbami, z ktrych wynika, że gros pacjentem dobrze ocenia swj pobyt na oddziale ginekologiczno - położniczym / Ireneusz Stajer
Przedstawiciele szpitala sypali liczbami, z ktrych wynika, że gros pacjentem dobrze ocenia swj pobyt na oddziale ginekologiczno - położniczym / Ireneusz Stajer

JASTRZĘBIE-ZDRÓJ. Przedstawicielka Fundacji "Rodzić po ludzku" prezentuje niepochlebne dla oddziału ginekologii i położnictwa WSS nr 2 opinie. Zupełnie inne dane pokazuje szpital - wynika z nich, że większość pacjentek wystawiła lekarzom, pielęgniarkom i położnym ocenę bardzo dobrą.

 

Czy można rzetelnie ocenić pracę szpitala na podstawie internetowej ankiety? Według Fundacji "Rodzić po ludzku" - tak. Zdaniem specjalistów lekarzy, pielęgniarek i położnych – nie do końca.

W jastrzębskim magistracie odbyło się spotkanie dotyczące oceny oddziału ginekologiczno – położniczego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 przez ankietowanych "Rodzić po ludzku". Na stronie internetowej Fundacji wypowiedziało się w ciągu trzech lat anonimowo 199 osób. Znalazły się tu różne wpisy, np.: "Podczas porodu położna podniosła głos mówiąc, że skoro tak krzyczę, to co to będzie przy ostatniej fazie porodu", "używanie medycznych zwrotów, których nie zawsze znam" albo "Sposób rozmowy jednej z lekarek, komentarz w stylu, że dzieciak jest ogromny".
Personal uważa, że zaprezentowana przez Olgę Vitoš z Fundacji ocena jest krzywdząca - zupełnie inne są bowiem wyniki ankiet prowadzonych na wszystkich oddziałach, w tym ginekologiczno – położniczym.
- Obowiązują nas standardy opisane przez Ministerstwo Zdrowia. Dlatego prowadzimy dobrowolne, anonimowe ankiety satysfakcji pacjenta. Opieka na ginekologii i położnictwie została bardzo wysoko oceniona - aż 97 procent pacjentek było zadowolonych – mówiła Agnieszka Gilga, pełnomocnik ds. jakości WSS nr 2. Jak dodała, ankiety służą poprawie jakości pracy w szpitalu.
Co więcej, od stycznia szpital jako jeden z nielicznych w Polsce wprowadził na ginekologii i położnictwie ankietyzację okołoporodową. - Pytań jest aż 53 i są szczegółowo sformułowane. Przeanalizowaliśmy 175 ankiet, które pacjentki wypełniły w ciągu dziewięciu miesięcy. Proporcjonalnie to dużo więcej niż 199 ankiet pani Vitoš, które wpłynęły w ciągu trzech lat. Opiekę na sali porodowej jako bardzo dobrą określiło aż 47 procent matek – podkreśliła pełnomocnik ds. jakości.

Jastrzębski WSS 2 należy do 100 najlepszych ośrodków w Polsce. Pewnym problemem jest ciasnota, ale to skutek rosnącej z roku na rok liczby pacjentek na oddziale ginekologiczno – położniczym. - Kobiety chcą u nas rodzić. Jesteśmy szpitalem z drugim stopniem referencyjności, więc trafiają do nas także matki zagrożone porodem przedwczesnym z Jastrzębia-Zdroju oraz ościennych powiatów: wodzisławskiego, rybnickiego czy pszczyńskiego. Mamy coraz więcej pacjentek z powiatu cieszyńskiego – argumentował Michał Oleś, lekarz zarządzający oddziałem ginekologiczno – położniczym.

Na oddziale rodzi 1400 – 1500 matek rocznie z tendencją rosnącą. Około 20 procent pacjentek jest spoza Jastrzębia. - Jeszcze kilka lat temu mieliśmy około 900 porodów. Za nami przemawiają liczby – mówił doktor Oleś.

Co ciekawe, nawet według ankiety "Rodzić po ludzku" jastrzębski szpital znalazł się na wysokim 10 miejscu w województwie śląskim. - Gdybyśmy mieli lepsze warunki lokalowe, z pewnością bylibyśmy w pierwszej trójce – uważa lekarz zarządzający. - Żałuję, że pani Vitoš będąca doulą (zapewnia niemedyczne, fizyczne, emocjonalne i informacyjne wsparcie dla matki i rodziny w czasie ciąży porodu i po porodzie – przyp. red.) zwróciła się najpierw do mediów, a nie do mnie czy dyrekcji szpitala – stwierdził Oleś.

Dyrektor WSS 2 Robert Rychel ma zastrzeżenia do metodologii zastosowanej w ankiecie Fundacji. -Na pytania może odpowiedzieć każdy, nie tylko pacjentka z oddziału. Inaczej wygląda to na oddziałach szpitalnych. Jesteśmy pewni wyników, bo wiemy, że ocenę wystawiły hospitalizowane u nas matki – zaznaczył Rychel.

- Pytania są tak szczegółowe, że nie sposób skłamać. Zresztą jaki byłby tego sens? - zapytała Olga Vitoš .

Tymczasem rzeczniczka prasowa jastrzębskiego szpitala także wypełniła ankietę "Rodzić po ludzku", choć nie była pacjentką oddziału. - Zrobiłam to, by sprawdzić jak działa ten system – wyznała Marcelina Kowalska i dodała: - Moja ankieta także została uznana, choć nie powinna.

Oddział ginekologiczno - położniczy jest gotów współpracować z Fundacją. - Ale nie według przedstawionej przez panią Vitoš formuły. Mam świadomość, że nie wszystko jest idealne i pewne rzeczy należy poprawić, co robimy sukcesywnie. Niestety ta pani rozdmuchała pewien kontekst, który istnieje we wszystkich szpitalach – spuentował doktor Oleś.

Olga Vitoš podkreśliła, że nie przybyła na spotkanie, by dyskutować. - Nie mówiłam też, ze szpital jest beznadziejny. Jest dużo pozytywnych komentarzy. Kobiety uważają, że jest dużo lepiej niż 3 – 5 lat temu. Widać, że szpital się zmienia – stwierdziła.

 

Ireneusz Stajer

 
6

Komentarze

  • Mateusz 25 grudnia 2022 10:15Zaprzedane koncernom urwy. Czort w piekle was wyepie urwy popaprane.
  • Mendżec Prawie wszystko ok. 27 grudnia 2019 15:55WSS nr 2 w Jastrzebiu-Zdroju z roku na rok świadczy usługi na coraz to wyższym poziomie. Zastrzeżenia może natomiast budzić uroda jego rzeczniczek i pełnomocników ds. jakości.
  • bb położnicy 05 grudnia 2019 12:17moja córka trzy razy rodziła w Jastrzębiu mimo że należy terytorialnie do Wodzisławia i była zadowolona
  • koralina 1234 21 listopada 2019 13:28Polska służba zdrowia jaka jest wie każdy. Natomiast akurat ginekologia w Jastrzębiu trzyma poziom i trzeba to jasno powiedzieć. Rodziłam tam dwa razy i nie miałam zastrzeżeń. A mam porównanie, bo pierwszy poród miałam w Rybniku. Dodam jeszcze, że wszystkich narzekaczy zapraszam do korzystania z brytyjskich szpitali. Tam otwarłyby im się oczy.
  • pacjentka pan dr Oleś 21 listopada 2019 10:31Bardzo dobry lekarz. Pozdrawiam i dziękuję za opiekę!
  • marta dobra ginekologia i neonatologia 21 listopada 2019 10:21Moje bliźniaki rodziły się w Jastrzębiu i tak naprawdę trudno mi cokolwiek szpitalowi zarzucić. Dobrzy lekarze, przyjazny personel. Może oddział powinien być nieco większy i tyle. Na pewno gdybym miała rodzić jeszcze raz nie szukałabym innego szpitala.

Dodaj komentarz