Uczestnicy turnieju z Janem Tomaszewskim i posłem Grzegorzem Matusiakiem / Ireneusz Stajer
Uczestnicy turnieju z Janem Tomaszewskim i posłem Grzegorzem Matusiakiem / Ireneusz Stajer

Ireneusz Stajer

Tegoroczny Letni Turniej UKS Orzeł Moszczenica rozegrano w pięknej, słonecznej aurze. Na boisku przy ulicy Kościelnej zmierzyło się siedem drużyn złożonych z dziewięciolatków. Razem z chłopakami grały najbardziej utalentowane dziewczynki. I trzeba przyznać wychodziło im to bardzo dobrze.

Już po raz drugi gościem zawodów był Jan Tomaszewski. Mówi się, że to ten co zatrzymał w 1973 roku na Wemblay Anglię. - Nieprawda, zwycięski remis uzyskaliśmy dzięki znakomitej grze obronnej całej drużyny, no i mieliśmy też sporo szczęścia – powiedział nam najsłynniejszy golkiper.

Jan Tomaszewski przyjechał do Moszczenicy na zaproszenie posła Grzegorza Matusiaka z Jastrzębia Zdroju.

- Znamy się jeszcze z czasów, gdy Janek był parlamentarzystą. Bardzo się z nim wówczas kolegowałem. Połączył nas zapał do sportu, a szczególnie piłki nożnej. Myślę, że Janek odwiedził nas w Moszczenicy nie po raz ostatni. Taki turniej to fajna sprawa dla dzieci. Ich rodzice z pewnością pamiętają Jana Tomaszewskiego z boiska – zaznacza Grzegorz Matusiak.

Dzieci z wypiekami słuchały, gdy nasz wybitny bramkarz opowiadał o piłce nożnej. Dlaczego często przyjeżdża na takie turnieje? - Bo to wy jesteście przyszłością polskiej piłki. Gdy byłem w waszym wieku, mówiono nam to samo. Myślałem wtedy, ach co oni gadają i tak nie zagram w reprezentacji. Zaczynałem tak samo jak wy..., a potem grałem w kadrze narodowej z orzełkiem na piersi – mówił były bramkarz.

Jak dodał, jest orędownikiem, by utalentowani, młodzi Polacy grali w ekstraklasie. - Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbyszek Boniek stworzył AMO, czyli Akademię Młodych Orłów. Jeśli ktoś z was się wyróżni, trafi do AMO. PZPN organizuje w Gniewinie na Pomorzu dwutygodniowe obozy dla najlepszych. Od tego momentu otrzymujecie dowód osobisty, do którego wpisywane są postępy piłkarza. Jeśli je zrobicie, traficie do reprezentacji U-11, U-15 i tak dalej – podkreślił Jan Tomaszewski. Życzył im, by poszli w ślady Lewandowskiego, Milika, Zielińskiego, Glika czy Szczęsnego.

- Pamiętaj cie można przegrać mecz, ale nie wojnę, polegającą na doskonaleniu umiejętności piłkarskich Tylko ta droga prowadzi do sukcesu – podsumował.

Drużyny rozgrywały mecze w dwóch grupach. Każde spotkanie trwało 20 minut. W finale UKS Orzeł Moszczenica zremisował 2:2 z Wisłą Level Strumień. Rzuty karne lepiej strzelali przyjezdni i to oni wygrali cały turniej. Miejsce trzecie zajęło GKS Jastrzębie. Puchary oraz pamiątkowe piłki z autografem Jana Tomaszewskiego wręczył najlepszym trzem drużynom Wojciech Marcol, współorganizator turnieju, który sześć lat temu reaktywował klub piłkarski w Moszczenicy.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz