Poseł Grzegorz Janik miał zawsze w rybnickim okręgu wyborczym nr 30 swój twardy elektorat. Otrzymywał liczbę głosów gwarantującą mu, jeśli nie mandat parlamentarny, to przynajmniej czołowe miejsce wśród kandydatów Prawa i Sprawiedliwości.
Teraz może zabraknąć go na liście PiS do sejmu. Krążą słuchy, że został wykreślony z grona kandydatów.
- Nie potwierdzam tego ani nie zaprzeczam. Listy zostaną zamknięte 16 sierpnia i wtedy opinia publiczna pozna wszystkie nazwiska naszych kandydatów – mówi Bolesław Piecha z Rybnika, jedynka z okręgu 30 do sejmu.
Jeden z dzienników napisał, że wobec Janika toczy się wewnątrzpartyjne postępowanie. Jeśli poseł oczyściłby się z wątpliwości zgłoszonych wobec niego, mógłby jeszcze wrócić na listę. - Nie wiem, czy toczy się jakieś postępowanie. To kwestia partyjnej kuchni. Listy są już prawie gotowe, miejsca ustalone. I tyle mogę powiedzieć – zaznacza Bolesław Piecha.
- Nic nie wiem na ten temat. Czekam na potwierdzenie naszej listy, co nastąpi 16 sierpnia. Wiadomo, że w całej Polsce nie będzie tak silnej listy kandydatów PiS, jak w okręgu rybnickim. Ma to jednak uzasadnienie, bo walczymy o konstytucyjną większość – zapowiada poseł Czesław Sobierajski z Rybnika.
- Z posłem Janikiem pracowałem w sejmie kilka kadencji. Trudno mi komentować coś, czego nie znam. Mamy bardzo silną grupę kandydatów, którzy są rozpoznawalni w regionie i potrafią robić kampanię wyborczą. To świadczy o jakości naszej listy – mówi poseł Grzegorz Matusiak z Jastrzębia-Zdroju.
Gdyby Grzegorz Janik wrócił na listę, to i tak nie może liczyć na eksponowane miejsce. Wszystkie te najważniejsze są już zajęte. PiS ogłosił, że liderem w Rybniku będzie Bolesław Piecha. Drugie miejsce otrzymał raciborzanin Michał Woś z Solidarnej Polski, minister ds. pomocy humanitarnej.
Nieoficjalnie wiadomo, że trójką będzie Czesław Sobierajski. Czwarte miejsce zarezerwowano dla senatora i wiceministra energii Adama Gawędy z Wodzisławia Śląskiego. - 13 października możemy powalczyć nawet o sześć mandatów z dziewięciu do obsadzenia w okręgu rybnickim. W ostatnich wyborach zabrakło nam niewiele głosów, by mieć sześciu posłów. Taką nadzieję wzmacnia bardzo dobry wynik uzyskany przez PiS w okręgu rybnickim do europarlamentu - zaznacza Grzegorz Matusiak, który będzie piątką na liście.
Sam Grzegorz Janik nie komentuje rewelacji, jakoby miał nie startować w wyborach. Będzie milczał przynajmniej do piątku (16 sierpnia), gdy PiS ogłosi pełne listy swoich kandydatów do parlamentu.
Komentarze