6 sierpnia do komisariatu w Rydułtowach zgłosiła się starsza pani, która zawiadomiła o kradzieży pieniędzy. Stróże prawa pojechali wraz z 83-latką do jej mieszkania, aby ustalić dokładne straty.
- Okazało się, że jedyną osobą, która przez ostatnie dwa dni ją odwiedzała był... jej wnuk. Kobiecie zniknęło 10 tysięcy zł i 160 euro. Kryminalni dobrze znali 36-latka z wcześniejszych przestępstw przeciwko mieniu – zaznacza nadkomisarz Marta Pydych, oficer prasowa komendy policji w Wodzisławiu Śląskim.
Wraz z zastępcą komendanta mundurowi rozpoczęli poszukiwania sprawcy. W niecałe dwie godziny od złożenia przez pokrzywdzoną zawiadomienia, znaleźli go na ulicy Mickiewicza. Odzyskali także ponad 8 tysięcy złotych w gotówce i 160 euro.
- 36-latek przechowywał skradzioną gotówkę w mieszkaniu. Policjanci zabezpieczyli też artykuły zakupione za skradzione babci pieniądze, w tym ubrania i buty. Wyrodny wnuk usłyszał zarzuty. Grozi mu do 5 lat więzienia – podkreśla rzeczniczka.
Starsza pani osobiście przyszła do komisariatu, by podziękować funkcjonariuszom za szybką i skuteczną reakcję. Odzyskała też znaczną część swoich oszczędności.
Komentarze