Grafika promująca wyprawę / Materiały prasowe
Grafika promująca wyprawę / Materiały prasowe

Cierpiący na porażenie mózgowe rowerzysta z Jankowic, który zawodowo zajmuje się administracją stron internetowych oraz projektowaniem grafik użytkowych, jest osobą bardzo elokwentną oraz obdarzoną wielkim poczuciem humoru. W wolnych chwilach wsiada na swój trójkołowy rower, zaprojektowany przez jedną z czeskich firm, specjalnie pod duże wymogi Mariusza. Sam rower jest podstawową formą jego rehabilitacji, a także przemieszczania się. Pojazdu tego używa od 5 lat, a środki na zakup udało się uzyskać dzięki lokalnym mediom, które nagłośniły temat.

Pomysłodawcą całego projektu jest kolega Mariusza, Wojtek. Wraz z pozostałą dwójką znajomych, Rafałem Czarneckim – zapalonym rowerzystą i osobą odpowiedzialną za relację z tejże wyprawy, oraz Jakubem Tosikiem, który dosyć często podróżuje wraz z Mariuszem już 12 sierpnia wyruszą w trasę. Najpierw do Świnoujścia pociągiem, następnego dnia przesiądą się na rowery i od granicy z naszymi zachodnimi sąsiadami pojadą Nadmorskim Szlakiem Rowerowym EuroVelo 10, a punktem docelowym będzie Gdańsk.

Już na samym początku musieli oni uporać się z takimi utrudnieniami jak brak odpowiedniej ilości miejsc dla rowerów w pociągu. Warto zaznaczyć, że grupa nie rezerwowała sobie żadnych noclegów, gdyż jak sami mówią, pojadą z mottem „Ahoj przygodo!”, jednakże są oni przekonani, iż nie będzie to stanowiło dla nich większego problemu.

Mimo iż planują pokonywać około 50 km dziennie, nastawieni są też mocno na elastyczność. Jeżeli więc danego dnia napotkają coś wartego obejrzenia, po prostu poświęcą ten dzień na zwiedzanie, a odłożone kilometry nadrobią następnego dnia. Cały odcinek wynosić będzie aż 500 km a powrót zaplanowany jest na sobotę, 24 sierpnia.

Mariusz Urbanek na rowerach trójkołowych jeździ, odkąd skończył 10 lat. Zwykle za cel obierał sobie miejsca położone blisko rodzinnych Jankowic. Często odwiedza też Wisłę, a przy okazji ostatniej, niedawnej wyprawy w tamte rejony sam zaprojektował koszulkę na pamiątkę tego. Na modelu, którym wybiera się w aktualną podróż, przejechał już 14000 kilometrów i to zaledwie w ciągu pięciu sezonów.

 

Sławek Obojski

Zdjęcia: Materiały prasowe, Sławek Obojski

Komentarze

Dodaj komentarz