Na konferencji prasowej zwołanej przez posłów PiS z regionu we wtorek 16 lipca usłyszeliśmy, że elektrownia Rybnik nie ogrzeje miasta Rybnika, a po 2022 roku mieszkania przyłączone do miejskiej sieci ciepłowniczej ogrzeje elektrociepłownia Chwałowice. Do słów polityków ustosunkował się Piotr Kuczera, prezydent Rybnika, nie kryjąc oburzenia.
- Nie mamy żadnego oficjalnego stanowiska ze strony spółek skarbu państwa, z którymi podpisaliśmy umowę. Być może ta konferencja wynikła z tego, że państwo PiS jest tak skonstruowane, że posłowie wiedzą szybciej od podmiotów życiowo zainteresowanych tym wszystkim. Kwestia nieobecności prezydenta na konferencji jest w ogóle kuriozum podnoszenia tej tematyki. Jeśli celem tej dzisiejszej konferencji - odbywającej się tuż przed wyborami - była chęć pokazania swojej nieskuteczności, to myślę, że się wyjątkowo udało - mówił na briefingu Piotr Kuczera.
Prezydent Kuczera podkreślał, że plan zaopatrzenia w ciepło miasta Rybnika powstał po konsultacjach z podmiotami giełdowymi oraz akcyjnymi skarbu państwa. 18 grudnia 2018 roku zostało podpisane czterostronne porozumienie pomiędzy miastem Rybnik, PGE Termika Energetyka Przemysłowa, PGE Energia Ciepła S.A. oraz PGG S.A. Kluczową rolę w planie odgrywa ciepło z elektrowni, dostarczane za zgodą i po konsultacji z podmiotem, który to ciepło ma dostarczać.
- Ten plan i gigantyczna praca ostatnich lat miały dwa cele: pokazanie, że wybieramy rozwiązanie jak najtańsze dla miasta, aby mieszkańcy chcieli przyłączać się do tego źródła, a także wysoką efektywność, dzięki której jest możliwe dofinansowanie. Polityka nam się bardzo wkradła w rozmowy, które mają decydować o przyszłości naszego miasta i zaopatrzenia go w ciepło. Możliwość, że to nie elektrownia, lecz elektrociepłownia Chwałowice miałaby dostarczać ciepło dla Rybnika, jest sprzeczna z planem zaopatrzenia miasta w ciepło. Tym samym wyrzucilibyśmy trzy lata pracy do kosza - powiedział wprost prezydent Kuczera.
- Firmy, z którymi miasto podpisało porozumienie, poinformowały mnie 25 maja, że harmonogram prac nie jest opóźniony i cykliczne spotkania przynoszą już efekty. Tymczasem półtora miesiąca później słyszę z ust polityków, że właściwie cały plan został wysadzony w kosmos, za to jest inny, tyle że nie do końca wiadomo jaki - dodał Piotr Kuczera na konferencji.
Projekt planu zaopatrzenia miasta w ciepło kosztował ponad 115 tys. zł. Założenia do planu - 96 tys. zł, a jego aktualizacja oraz raport z wdrażania planu to koszt rzędu ponad 116 tys. zł.
Komentarze