Podwójny nabór do rybnickich szkół z sukcesem

W tym roku, w wyniku reformy edukacji, w liceach, technikach i szkołach branżowych pojawi się podwójny rocznik. Przed tym problemem stanęły wszystkie miasta w Polsce, a te największe ośrodki edukacyjne w Warszawie czy Krakowie szczególnie odczuły efekty likwidacji gimnazjów. Nie inaczej jest w Rybniku, jednak w ubiegły wtorek, 16 lipca, gdy na szkolnych korytarzach pojawiły się wyniki naboru do szkół ponadpodstawowych i ponadgimnazjalnych, próżno by szukać zawiedzionej młodzieży. Okazało się, że zdecydowanej większości kandydatów udało się dostać do wymarzonej szkoły.

W naborze do szkół ponadgimnazjalnych i ponadpodstawowych prowadzonych przez miasto Rybnik na rok szkolny 2019/2020 kandydowało w sumie 3130 osób. 98% z nich zakwalifikowało się wybranych przez siebie szkół (tj. 3070 osób), 78% dostało się do szkoły pierwszego wyboru (w tym 63% do wybranego przez siebie oddziału w pierwszej wybranej szkole). 102 wolne miejsca pozostały i będą one do dyspozycji w naborze uzupełniającym. Tylko 60 osób nie dostało się do żadnej z wybranych szkół, ale ta liczba jest podobna jak w poprzednich latach. Do 24 lipca zakwalifikowani kandydaci mają czas, żeby potwierdzić wolę wyboru szkoły, 25 lipca ogłoszona będzie ostateczna liczba przyjętych, a dzień później ruszy nabór uzupełniający.

Najwięcej chętnych uczniów wzięło udział w naborze do Zespołu Szkół Technicznych w Rybniku. - Ze względu na fakt, że w tym roku mamy podwójny rocznik, na pewno stajemy przed nie lada wyzwaniem. Samych uczniów pierwszych klas będzie u nas ponad 550. Zobaczymy jak to będzie wyglądać - śmieje się Piotr Tokarz, dyrektor popularnego rybnickiego tygla.

Podział na klasy w ZST pozostaje bez zmian - uczniowie przyjęci w roku szkolnym 2019/2020 znajdą się w 10 klasach o maksymalnej objętości, czyli po 30 osób. Dzień ogłoszenia list z wynikami naboru wypełnił korytarze szkoły uczniami przygotowującymi się do podjęcia nauki w tyglu.

- Składałem papiery na wszystkie kierunki, ale marzyłem o dostaniu się na kierunek technik awionik. Udało się bez problemów, więc bardzo się cieszę - uśmiecha się Jakub z Rybnika, który przyszedł we wtorkowy ranek sprawdzić wyniki naboru.

- Dostałem się na kierunek technik elektryk i jestem zadowolony, bo to był jedyny na którym mi zależało. Postanowiłem zaryzykować i złożyć podanie tylko na ten jeden kierunek... no i udało się! Ale po listach przyjętych widzę, że będzie nas bardzo dużo - powiedział nam Oskar z Rybnika.

Komentarze

Dodaj komentarz