Zdaniem górniczej Solidarności, minister energii Krzysztof Tchórzewski próbuje wytransferować zyski wypracowane przez załogi kopalń JSW poza Spółkę - Tym razem poprzez zaangażowanie JSW w projekt budowy polskiego samochodu elektrycznego. Kontrowersyjny pomysł miałby zostać zrealizowany przy współpracy z niewielką firmą ElectroMobility Poland – podkreślają związkowcy. Dużym krokiem w tym kierunku było zdymisjonowanie prezesa Daniela Ozona, czego także dotyczy protest.
24 czerwca, od godziny 11 do 13, pracownicy Jastrzębskiej Spółki Węglowej pojawią się przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości przy ulicy Nowogrodzkiej. Właśnie dojeżdżają autokarami do Warszawy.
- Będzie nas około tysiąca. W siedzibie PiS przy Nowogrodzkiej wręczymy prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu petycję dotyczącą problemów spółki. Poinformujemy w niej, dlaczego przyjechaliśmy do stolicy. Nie przewidzieliśmy rozmów z prezesem Kaczyńskim – powiedział nam Sławomir Kozłowski, przewodniczący NSZZ Solidarność w JSW.
Jak dodaje, Daniel Ozon był gwarantem stabilności JSW. - Zależało nam, by prezesem był jak najdłużej. Minister Krzysztof Tchórzewski chce zarządu, który będzie rozdawał pieniądze spółki. My się na to nie godzimy. W razie bowiem sytuacji kryzysowej na rynkach światowych, spółka miałaby poduszkę finansową, co gwarantuje przetrwaniem do lepszych czasów – argumentuje Kozłowski.
Związkowcy domagają się zmiany dotychczasowej polityki resortu energii wobec JSW. 19 czerwca Rada górniczej Solidarności poparła kolegów z Jastrzębia. „Na ręce premiera Mateusza Morawieckiego skierowała stanowisko, w którym domaga się pilnego spotkania, by wyjaśnić nawarstwiające się problemy” - czytamy w komunikacie.
Pracownicy Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA zaostrzają akcję protestacyjną przeciwko inicjowanym w Ministerstwie Energii działaniom prowadzącym do destabilizacji firmy. Przypomnijmy, że 11 czerwca protestowali przed siedzibą resortu, przeciwko zdymisjonowaniu prezesa Ozona.
Komentarze