Rybnickie piłkarki TS ROW Rybnik zakończyły pierwszy sezon na boiskach I ligi. Po awansie do tej klasy rozgrywkowej, wydawało się, że rybniczanki z automatu mogą być wiodącą siłą na zapleczu ekstraligi. Jednak po odejściu m.in. Agaty Sobkowicz, Magdaleny Wojcik i utalentowanej Anny Konkol (wszystkie trafiły do GKS-u Katowice) nikt do końca nie wiedział, na co stać podopieczne Łukasza Wojtali. Ostatecznie okazało się, że TS ROW przez wiele tygodni „kręcił” się w okolicy podium, by rozgrywki zakończyć na 6. miejscu.
– Jeśli chodzi o cały sezon, na pewno należy uznać go za bardzo, bardzo udany. Przed pierwszym meczem byliśmy kandydatem do spadku. Natomiast dziewczyny wykonały ogrom pracy i o mały włos, gdyby nie urazy i wypadki losowe, do końca walczylibyśmy o awans. Zawodniczki pokazały charakter i serce do walki. Teraz mamy czas na regenerację, odpoczynek i od 2 lipca wracamy do jeszcze cięższej pracy – mówi Łukasz Wojtala, trener TS ROW Rybnik.
W sezonie 2018/19 rybniczanki rozegrały w sumie 22 spotkania. 9 z nich wygrały, 7 przegrały, a 6 razy podzieliły się z rywalkami punktami. Czy w kolejnych rozgrywkach będzie lepiej? Jeżeli ma się spełnić zapowiedź, którą widniej na oficjalnym profilu TS ROW-u: „za dwa miesiące wracamy silniejsi, z jednym celem ekstraliga” – to lepiej być musi.
Komentarze