Po ponad rocznej przerwie Wojewódzki Szpital Specjalistyczny nr 2 znowu ma oddział pediatryczny. Mało tego, dziś wczesnym popołudniem uroczyście otwarto go w nowej lokalizacji i z nowym wyposażeniem. Od godziny 0,00 1 czerwca będzie przyjmował małych pacjentów w głównym gmachu szpitala przy Alei Jana Pawła II, dysponując na miejscu całą bazą diagnostyczno – leczniczą.
Dobudowanie segmentu, adaptacja części byłego oddziału rehabilitacji i wyposażenie pediatrii kosztowało łącznie 5 802 624,24 zł, z czego 1,6 mln zł przekazał urząd marszałkowski.
Nowo oddany oddział otworzyli wspólnie wicemarszałek województwa śląskiego Wojciech Kałuża i pełniący obowiązki dyrektora WSS nr 2 Robert Rychel. Pomieszczenia błogosławił katowicki biskup pomocniczy Marek Szkudło. Potem można było zwiedzić nową jastrzębską pediatrię. Rolę przewodnika pełniła lekarz zarządzająca, pediatra i alergolog dr n. med. Danuta Pabijasz.
- To nasza perełka, którą będziemy pielęgnować i nie dopuścimy do zamknięcia oddziału. Od 24 lat jestem lekarzem szpitalnym. W 1993 roku kończyłam specjalizację pod przewodnictwem świętej pamięci ordynatora doktora Adama Helisa, który przez wiele lat był mentorem tutejszych lekarzy. Dlatego postanowiłam kontynuować jego dzieło – zaznaczyła Danuta Pabijasz.
- Cieszymy się, że staraniem wielu osób udało się otworzyć ten oddział. To ważny moment dla województwa śląskiego, szczególnie dla jego najmłodszych mieszkańców. Będą się leczyli w dobrze wyposażonym oddziale, zlokalizowanym blisko ich miejsc zamieszkania. W komfortowych warunkach wspólnie z rodzicami będą tu wracali do zdrowie. Cieszę się, że panu dyrektorowi i pani ordynator udało się zebrać zespół, gdy w tych czasach jest o lekarzy bardzo trudno – mówił Wojciech Kałuża.
Robert Rychel komplementował pochodzącego z Jastrzębia posła Grzegorza Matusiaka, który mocno zaangażował się w powrót do szpitala oddziału pediatrycznego. - Wspierał nas w rozmowach z Narodowym Funduszem Zdrowia, marszałkiem województwa śląskiego oraz pozostałymi instytucjami, od których zależymy. Myślę, że rola posła była tu nieoceniona – zaznacza dyrektor szpitala.
Grzegorz Matusiak: - Jako mieszkańcy Jastrzębia możemy być dumni, że mamy taki oddział pediatryczny. Dziś w Polsce bardzo trudno o lekarzy specjalistów. NFZ nakłada obowiązki co do liczby lekarzy na oddziałach i to przede wszystkim specjalistów. Dyrektor potrafił jednak zgromadzić tych ludzi, stwarzając im dobre warunki do pracy, co widać po wyposażeniu i estetyce oddziału. Z pewnością małym pacjentom będzie lżej pokonywać choroby w takim miejscu. Mamy nadzieję, że nie będzie już problemów z zawieszaniem i zamykaniem naszej pediatrii.
Oddział liczy ogółem 20 łóżek. 10 stanowisk jest przeznaczonych dla dzieci młodszych. - W jego obrębie wydzieliliśmy dwa pokoje z pojedynczymi łóżkami, pomieszczenia zabiegowe i do badań. Do dyspozycji opiekunów jest kuchnia i miejsca przy łóżkach, aby mogli w komfortowych warunkach czuwać przy swoich pociechach – opowiadała szefowa jastrzębskiej pediatrii.
Oddział jest wyposażony w specjalistyczny sprzęt oraz ma dostęp do pełnego zaplecza diagnostycznego jednostki. Posiada również własną izbę przyjęć, zlokalizowaną w sąsiedztwie wejścia do szpitala od strony poradni specjalistycznych.
Dzięki temu szpital znów będzie zapewniał kompleksową opiekę dzieciom z Jastrzębia-Zdroju i okolic. - Począwszy od poradni ginekologicznej, oddziału położniczo-ginekologicznego i szkoły rodzenia, gdzie pomagamy przyszłym mamom od pierwszych chwil życia ich jeszcze nienarodzonego dziecka, aż do porodu. Następnie poprzez oddział neonatologiczny, który zapewnia opiekę noworodkom również tym, urodzonym wcześniej, a mamy uczy w poradni laktacyjnej karmić piersią, aż po oddział intensywnej terapii dziecięcej, w którym personel ratuje dzieci, których zagrożone jest życie lub zdrowie – wyjaśnia lekarz zarządzająca.
Dodajmy, że autorką pięknych malunków zdobiących ściany oddziału jest dyplomowana artystka Joanna Łupicka.
Ruszyły też roboty przy nowym budynku, w którym znajdą siedzibę wszystkie przyszpitalne poradnie. Zostanie on połączony z głównym gmachem WSS nr 2.
Komentarze