Tylko niepoprawni optymiści wierzyli, że po ostatnim gwizdku meczu ROW 1964 Rybnik – Znicz Pruszków, który kończył przy ul. Gliwickiej pierwszoligowy sezon 2018/19, sympatycy rybnickiej drużyny będą mieć powody do radości. Rybniczanie w ostatnim meczu potrzebowali wygranej i dobrego układu wyników w innych spotkań. Niestety, spełniony został tylko ten pierwszy warunek, co oznacza, że ROW 1964 spadł do III ligi.
Mecz ze Zniczem toczył się pod dyktando rybnickiego zespołu. W 22. minucie wynik spotkania otworzył Giełażyn. Ten sam piłkarze podwyższył na 2:0 w 52. minucie. Wynik spotkania na 3:0 dla ROW-u ustalił Tkocz, wpisując się na listę strzelców w 65. minucie. Od tego momentu kibice i piłkarze rezerwowi częściej spoglądali na telefony komórkowe, sprawdzając wyniki innych meczów, niż na boisko. Wieści nie były jednak optymistyczne. Drużyny, walczące z Rybnikiem o utrzymanie II ligi, wygrały swoje spotkania i czarny scenariusz pisany od dłuższego czasu dla ekipy z G72 ziścił się.
Trudno stwierdzić, co było główną przyczyną niepowodzenia rybniczan w tegorocznej, drugoligowej kampanii. W trakcie sezonu – trenera, którego nazwiska już nikt nie pamięta, zastąpił Trzeciak. Jego praca przełożyła się na lepsze wyniki, głównie na wyjazdach, kiedy drużyna mogła grać z kontry. Kiedy, na swoim stadionie, trzeba było prowadzić grę, brakowało czysto piłkarskich umiejętności.
Co dalej z rybnicką piłką? W tym tygodniu mają się odbyć rozmowy prezesa i trenera. Na tym jednak nie powinno się zakończyć. Główny sponsor drużyny, czyli Miasto oczekuje planu działania na najbliższy czas. Pytanie tylko, czy obecnie rządzący w klubie, są taki plan w stanie przygotować.
Komentarze po spadku ROW-u do III ligi w najbliższym wydaniu Nowin.
ROW 1964 Rybnik – Znicz Pruszków 3:0
Bramki: Bartosz Giełażyn (22., 52.), Robert Tkocz (65.)
ROW 1964: Aleksander Łubik - Jan Janik, Marek Krotofil, Michał Bojdys, Przemysław Szkatuła, Robert Tkocz (81. Jakub Kuczera), Bartłomiej Wasiluk (74. Radosław Dzierbicki), Szymon Jary (69. Dominik Zawadzki), Przemysław Brychlik, Michał Rostkowski (46. Krzysztof Koch) - Bartosz Giełażyn.
Komentarze