- Nigdy nie prowadziliśmy działalności polegającej na gospodarce odpadami ani też takiej działalności nie zamierzamy prowadzić. Znajdują się one w zamkniętych beczkach na naczepach samochodowych. Znalazły się na terenie spółki bez jej wiedzy i zgody – wyłącznie w wyniku bezprawnego działania osób trzecich, za co spółka nie ponosi żadnej odpowiedzialności – podkreśla szefostwo. Spółka nie poczuwa się więc do winy.
Mając jednak ma względzie wartości jakimi kieruje się zarząd i jej udziałowcy oraz biorąc pod uwagę fakt, iż odpady znajdują się na terenie stanowiącym własność ZO Eurobau Sp. z o.o. z siedzibą w Żorach, postanowiła usunąć pojemniki.
Podjęto zgodne z prawem działania, w celem rozwiązania problemu. - W związku z tym podjęliśmy zdecydowane kroki mające na celu pozyskanie finansowania i wyłonienie wykonawcy, który byłby w stanie utylizować te odpadów. Wykonawca musi dysponować odpowiednimi kompetencjami, doświadczeniem, sprzętem i pozwoleniami w zakresie gospodarki odpadami oraz dawać rękojmię zgodnego z prawem postępowania w tym zakresie – podkreśla kierownictwo firmy.
Jak dodaje, spółka dołoży wszelkich starań, aby problem z odpadami zalegającymi na naczepach został jak najszybciej rozwiązany. Deklaruje również współpracę z Miastem Żory oraz z właściwymi instytucjami.
Komentarze