Strajk nauczycieli / Dominik Gajda
Strajk nauczycieli / Dominik Gajda

W środę mają rozpocząć się egzaminy gimnazjalne, które zaplanowano do 12 kwietnia. Nieco później, 15-17 kwietnia czekają nas egzaminy ośmioklasistów. Czy uda się je przeprowadzić w związku z trwającym od poniedziałku strajkiem pracowników nauczycieli?

Władze oświatowe w Katowicach zapewniają, że nie powinno być z tym problemu. Dyrektorzy szkół przygotowują się do nich wspólnie z Kuratorium i Ministerstwem Edukacji Narodowej.

W poniedziałek Marcin Smolik, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, powiedział, że nie ma możliwości wyznaczenia nowego terminu egzaminów gimnazjalnych.

-W każdej szkole może być jednak inny scenariusz. Mam nadzieję, że egzaminy odbędą się we wszystkich placówkach. Od poniedziałku wizytatorzy kontaktują się z dyrektorami. Niektórzy z nich zgłaszają, że mają problemy z brakiem nauczycieli w zespole nadzorującym. Dajemy im wówczas numery telefonów do pedagogów, którzy zgłosili chęć pracy w komisji, którą tworzą co najmniej dwie osoby. Jest to nauczyciel danej szkoły oraz nauczyciel spoza placówki z odpowiednimi kwalifikacjami. W uzasadnionych przypadkach przepisy zezwalają na to, by obaj byli z zewnątrz – mówi Anna Kij, dyrektor Wydziału Jakości Edukacji w Kuratorium Oświaty w Katowicach.

Obecnie do zespołów nadzorujących zgłosiło się ponad 500 nauczycieli.
- Jeżeli gdzieś nie odbędą się egzaminy, harmonogram dopuszcza termin rezerwowy, 15 czerwca. Tak jest co roku. Z takiej możliwości korzystają osoby, które z przyczyn losowych nie przystąpiły do egzaminu w terminie głównym. Będziemy analizowali sytuację w każdej szkole z osobna - zaznacza Kij.

- Ustawa o systemie oświaty bardzo jasno określa, że egzamin główny jest przeprowadzany w kwietniu, egzamin w terminie dodatkowym jest przeprowadzany w czerwcu. Ustawa nie daje żadnej możliwości przesunięcia tych egzaminów ani wyznaczenia innego terminu. Mamy terminy główne: 10-12 egzamin gimnazjalny, 15-17 egzamin ósmoklasisty i termin dodatkowy dla obu egzaminów: 3,4,5 czerwca. Czekamy na opinię prawną czy można uznać za sytuację losową, bo ustawa jasno stanowi o tym, że do egzaminu w czerwcu może przystąpić taki uczeń, który nie przystąpił do egzaminu w kwietniu z powodów zdrowotnych bądź losowych. Musimy mieć pewność, że wszystko jest zgodne z prawem, żeby nikomu nie przyszło do głowy podważać wyników egzaminów - precyzuje Smolik.

Nie wiadomo, czy uczniowie będą musieli odrabiać lekcje. Póki co, nie regulują tego w jednoznaczny sposób przepisy. - Zastanowimy się nad tym, biorąc pod uwagę jak wygląda w poszczególnych szkołach realizacja podstawy programowej. Myślę, że będą to decyzje indywidualne – informuje dyrektor wydziału KO.

Samorządy lokalne nie wiedzą jeszcze, jak zabrać się do tematu. - Sytuacja jest dynamiczna. Trudno przewidzieć, co się stanie. Mamy średni wpływ na przeprowadzenie egzaminów. Wiemy, że dyrektorzy szkół szukają nauczycieli do komisji, by skład był pełny. Samorząd im pomaga, mimo że dostaliśmy z kuratorium informację, że jest to sprawa między MEN a dyrektorami szkół. Trudno mi to komentować – mówi Agnieszka Skupień, rzeczniczka magistratu w Rybniku.

(IrS)

1

Komentarze

  • sceptyk praca dla łamistrajków 09 kwietnia 2019 22:55kuratoria narzuciły dyrektorom szukanie łamistrajków. W jakim zakładzie pracy strajkujący wpuszczają łamistrajków ? Czy łamistrajkami będą emeryci i ludzie z kuratorium, czy również towarzyszki pani Zalewskiej ?

Dodaj komentarz