To były popisy na najwyższym światowym poziomie / R. Kalinowski, MOSiR Żory
To były popisy na najwyższym światowym poziomie / R. Kalinowski, MOSiR Żory

Imprezę, którą po raz siódmy zorganizował Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Żorach okazała się w opinii widzów fantastycznym widowiskiem. Wyjątkowa sceneria, efektowne światła i muzyka oraz program wypełniony pokazami najwyższej światowej rangi oczarowały wszystkich i zapewne na długo pozostaną w pamięci publiczności.

Najwięcej braw od widowni otrzymali zwycięzcy ubiegłorocznej edycji Mam Talent 2018 - polsko–portugalska para akrobatów Duo Destiny. Ich powietrzny pokaz, którym wygrali program telewizyjny, oczarował żorską publiczność zapewne dlatego, że emanował precyzją, wyjątkową trudnością elementów. Duet Kinga i Gonzalo pokazali, ze są w swojej branży najlepsi.
Po raz pierwszy pod dachem żorskiej hali zobaczyliśmy również Annę Węklar w pokazach powietrznych na nietypowym przyrządzie w kształcie serca. Wspólnie z Darią Serwińską dała pokaz synchroniczny na szarfach. Przypomnijmy że artystka która przyjechała z Rzeszowa jest założycielką pierwszej w Polsce szkoły akrobatyki powietrznej oraz mistrzynią świata w akrobatyce w kategorii Aerial Silk solo professional.

Jacek Marks i Paweł Pater z grupy Everest Production to duet męski, który dał piękny i wyjątkowo trudny pokaz oparty na współpracy dwóch zawodników. Potrzebna tu była nieprzeciętna siła, równowaga i umiejętności akrobatyczne. W prezentacjach indywidualnych oraz po raz pierwszy w duecie męsko-damskim zobaczyliśmy „człowieka flagę” oraz „kobietę kota”, czyli Łukasza Świrka i Aleksandrę Bednarz.

Poza ich dwójkowym pokazem na rurce pole dance Aleksandra wystąpiła jeszcze na nowym przyrządzie obręczy połączonej z rurką o nazwie „lilipop”. Natomiast Łukasz wykonał wysoko nad ziemią pokaz na pasach zwanych stapsami, „pijąc przy tym kawę ze szklanki”. Na festiwalu wystąpiły jeszcze dwie młode podopieczne Aleksandry Bednarz. Alicja Jaruk zaprezentowała swój pole dance, dzięki któremu dotarła do finału Mam Talent.

Tolia Kpoczyk zademonstrowała swoje umiejętności w podwieszonym kółku. Stałym elementem programu żorskiego festiwalu jest grupa Acro Team Silesia. Pod koniec marca występowała w Los Angeles, a w Żorach zaprezentowała się na macie w dynamicznych układach grupowych.

Tegoroczna impreza powiązana była z akcją charytatywną „Budzimy Patryka Niekłania”, dwukrotnego uczestnika żorskiego festiwalu, który uległ wypadkowi samochodowemu podczas powrotu z finału ubiegłorocznej edycji Mam Talent.
Widzowie zobaczyli na telebimie fragmenty występów Patryka z poprzednich imprez w Żorach. Spiker zachęcał do pomocy i wsparciu chorego artysty.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz