Wodzisławska prokuratura zebrane w sprawie materiały przekazała Prokuraturze Regionalnej w  Katowicach / Ireneusz Stajer
Wodzisławska prokuratura zebrane w sprawie materiały przekazała Prokuraturze Regionalnej w Katowicach / Ireneusz Stajer

Sprawą śmierci 35-latka z Zawady zajęła się z urzędu wodzisławska prokuratura. - Zabezpieczyliśmy materiały w postaci części dokumentacji medycznej i przesłuchaliśmy osoby najbliższe zmarłemu – mówi Marcin Felsztyński – szef jednostki w Wodzisławiu.

Jak dodaje, sprawy dotyczące ewentualnych błędów medycznych ze skutkiem śmiertelnym, zgodnie z obowiązującymi przepisami trafiają do Prokuratury Regionalnej. Tak stało się i w przypadku Marcina Kłoska. Materiały przekazano za pośrednictwem Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.

Przypomnijmy, że 35-latek zmarł na zawał serca. Wcześniej przez wiele godzin czekał w izbie przyjęć na hospitalizację. Mimo wolnego łóżka w szpitalu w Rydułtowach, nie został przyjęty na oddział. Karetka z powrotem przywiozła go do izby przyjęć w Wodzisławiu. Mężczyzna zmarł w raciborskim szpitalu, gdzie w końcu przetransportowano go ambulansem. Dyrekcja szpitali w Wodzisławiu i i Rydułtowach zwolniła dyscyplinarnie dwóch lekarzy, którzy 19 marca mieli dyżur w drugiej z tych placówek.

Komentarze

Dodaj komentarz