W nocy 3 kwietnia, około godziny 1, policjanci zostali wezwani na ulicę Pochwacie. Przypadkowy jastrzębianin zawiadomił, że na środku drogi stoi samochód i blokuje przejazd. Zgłaszający powiedział także, że rozmawiał z kierowcą i jest on pijany.
- Kilka osób, które nie mogły przejechać, wspólnymi siłami zepchnęły osobówkę na pobocze i cały czas obserwowały kierowcę, aby nie ruszył w dalszą drogę. Mundurowi zastali tam kię, a w niej śpiącego za kierownicą mężczyznę. Jak się okazało, samochód odmówił mu posłuszeństwa, a wcześniej wypity alkohol sprawił, że zasnął – informuje młodsza aspirant Bogusława Kobeszko, oficer prasowa jastrzębskiej policji.
55-latek miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Ponadto już wcześniej stracił uprawnienia do kierowania pojazdami. - Był już kilkakrotnie karany za jazdę bez uprawnień. Grozi mu do 2 lat więzienia – podkreśla rzeczniczka.
Komentarze