Łaguta z Jakubem Kępą, dyrektorem Motoru / ARC
Łaguta z Jakubem Kępą, dyrektorem Motoru / ARC

Wczoraj działacze Speed Car Motoru Lublin poinformowali, że dogadali się z Rosjaninem i to w ich barwach Łaguta wystąpi w najbliższym sezonie. - Niezmiernie miło nam poinformować, że osiągnęliśmy porozumienie z Grigorijem Łagutą. W nadchodzącym sezonie pojedzie w naszych barwach podczas rozgrywek PGE Speedway Ekstraliga. Oficjalnie Grigorij dołączy do drużyny w dniu otwarcia drugiego okienka transferowego – 15 maja. Dla lubelskiej publiczności wystąpi przy Alejach Zygmuntowskich w Lublinie w trakcie 6. kolejki, podczas której Speed Car Motor Lublin zmierzy się z Klub Sportowy Toruń – brzmi oficjalny komunikat klubu z Lublina.


Przypomnijmy, że w 2017 roku, po wpadce dopingowej Grigorija Łaguty, ROW Rybnik spadł do Nice 1. Ligi Żużlowej. Żużlowa centrala początkowo chciała go ukarać 4-letnią dyskwalifikacją, ale dzięki staraniom działaczy klubu z Rybnika, szczególnie prezesa Krzysztofa Mrozka, który Łaguty bronił jak lew, karę skrócono do 21 miesięcy. Na tor Rosjanin może wrócić już w marcu, jednak kontrakt z którymkolwiek polskim klubem może podpisać dopiero w maju, kiedy otworzy się okienko transferowe.


Działacze ROW-u Rybnik póki co nie komentują zachowania żużlowca, którzy jeszcze w grudniu na antenie klubowej telewizji obiecywał, że będzie jeździł w zielono-czarnych barwach. Na poniedziałek zwołano jednak spotkanie z kibicami. Rozpocznie się ono o godzinie 17 w salce MOSiR na stadionie przy Gliwickiej 72. Nieoficjalnie mówi się, że prezes Mrozek może teraz żądać od zawodnika sporego odszkodowania za straty na jakie naraził on klub spuszczając go z Ekstraligi.

Komentarze

Dodaj komentarz