Zakłady produkcyjne Eko-Okien z lotu ptaka / Materiały prasowe
Zakłady produkcyjne Eko-Okien z lotu ptaka / Materiały prasowe

Według dziennika „Rzeczpospolita” liderem w ogólnopolskim rankingu pracodawców są Eko-Okna z Kornic. Spółka z gminy Pietrowice Wielkie zanotowała w tym roku pasmo sukcesów. Rozpoczęła od pozycji lidera na rynku krajowym, a już w październiku pobiła swój własny rekord osiągając przychód rzędu miliarda złotych. Otrzymała również tytuł „Odpowiedzialny pracodawca – lider HR”.

Teraz zajęła pierwsze miejsce w pierwszym rankingu pracodawców „Rzeczpospolitej”. – Do przeprowadzenia konkursu zainspirowały nas badania atrakcyjności firm na rynku pracy. Jak z nich wynika, Polacy szukając stałego zajęcia, biorą przede wszystkim pod uwagę warunki finansowe, czyli wynagrodzenie i tzw. benefity oraz stabilność zatrudnienia. Dużą uwagę przywiązują też do wiarygodności finansowej przyszłego pracodawcy, która ma wpływ na stabilność pracy – tłumaczą w „Rzeczpospolitej”.

– Jest nam niezmiernie miło, gdyż każdego dnia dokładamy wszelkich starań, by stwarzać naszym pracownikom jak najlepsze warunki pracy. Oferujemy dobre wynagrodzenie, szereg benefitów i nieustannie się rozwijamy, co widać nie tylko po rosnącej powierzchni produkcyjnej, ale wprost proporcjonalnie zwiększającej do niej liczbie pracowników. Tylko w ciągu ostatnich trzech lat zatrudnienie wzrosło o ponad 91 procent – mówi Barbara Frankowicz, kierownik działu personalnego Eko-Okna SA.

Jak podkreśla „Rzeczpospolita”, tak ogromny wzrost zatrudnienia przyczynił się do szybkiego spadku bezrobocia w rejonie działalności spółki. – Dostrzegamy to na co dzień, gdyż w związku z rozwojem, nieustannie prowadzimy rekrutację. Robimy co możemy, aby ułatwić potencjalnym pracownikom kontakt z nami. Pozyskujemy ludzi w przeróżnych miejscowościach tworząc tam stoiska rekrutacyjne. Aktualnie można się z nami spotkać w dziale rekrutacji w Kornicach, w Odrzańskich Ogrodach w Kędzierzynie-Koźlu, a od nowego roku na kandydatów do pracy będziemy czekać w Jastrzębiu-Zdroju – dodaje Barbara Frankowicz.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz