Rybnik: Damian Mrowiec to prawdziwy weteran

- Powoli się już jak ten weteran rzeczywiście czuję - śmieje się Damian Mrowiec, starosta rybnicki. - Ale to miłe, że w czasach, kiedy w wielu miejscach panuje już moda na młodość, obdarzono mnie po raz kolejny zaufaniem. To dowód na to, że moje doświadczenie i praca są doceniane - dodaje.
W starostwie powiatowym w Rybniku na najbliższych pięć lat zachowano status quo. Wicestarostą pozostał Marek Profaska. Przewodniczącym rady powiatu został Jan Tokarz, który pełni tę funkcję od 2010 roku. Wiceprzewodniczącymi rady zostały: Izabella Krasowska-Salamon i Irena Woźnica. W skład zarządu powiatu weszła także Elżbieta Pierchała.

- Stanowiska mojego zastępcy oraz przewodniczącego nie podlegały dyskusji, bo do tej pory współpracowało nam się bardzo dobrze - mówi Mrowiec.
Na jaką działalność starosta położy szczególny nacisk w najbliższej 5-letniej kadencji? - To będzie mądra kontynuacja tych działań, które podejmowaliśmy w ostatnich latach. Mowa o remontach dróg, budowie chodników, ścieżek rowerowych, czyli tych rzeczach najbardziej potrzebnych mieszkańcom. Chcę także rozbudować ofertę kulturalną w powiecie i zaproponować więcej kultury wysokiej. Mamy swoje obiekty, na przykład dworek w Łukowie, gdzie różnego rodzaju koncerty czy występy mogą się odbywać - dodaje.
W tym też gmachu działalność ma zainaugurować powiatowy Uniwersytet Trzeciego Wieku. - Czerwionka taką instytucję ma, pozostałe gminy nie. A ja chcę zadbać o to, by starsze osoby mogły przyjść na koncert, wieczór poezji czy po prostu by nie były funkcjonalnymi analfabetami, potrafiły sprawdzić w telefonie rozkład jazdy autobusów, zamówić bilet na samolot przez internet czy zrobić przelew - dodaje starosta.

Komentarze

Dodaj komentarz