Rzeźba przedstawiająca muzyków i pedagogów, braci Karola i Antoniego Szafranków, została odsłonięta w czwartkowy poranek na skwerze u zbiegu ulic: Józefa Piłsudskiego i Tadeusza Kościuszki (naprzeciwko dworca kolejowego) w samym centrum Rybnika.
Karol Szafranek siedzi przy pianinie, obok stoi jego brat Antoni, gra na skrzypcach.
- Gdybyśmy mogli ich ożywić, pewnie usłyszelibyśmy piękny koncert. Ich postawa, ręce, wszystko jest świetnie zrobione, znakomicie ujęto styl i charakter ich gry – mówiła Romana Kuczera, dyrektorka Państwowej Szkoły Muzycznej I i II st. im. Karola i Antoniego Szafranków, która to właśnie świętuje 85-lecie.
Zapowiedziała, że wiosną i latem, kiedy tylko aura pozwoli, szkoła zorganizuje na skwerze koncerty. W czasie uroczystego odsłonięcia rzeźby zaśpiewał chór z I LO w Rybniku.
Prezydent miasta obiecał natomiast, że przy rzeźbie zainstalowana zostanie tabliczka z informacją, kogo rzeźba przedstawia. Bo w czwartek jeden z przechodniów pytał: czy to Janko Muzykant?
W czwartkowej uroczystości wzięli udział m.in. Lidia Grychtołówna i Piotr Paleczny, świetni pianiści, pochodzący z Rybnika. - Mój pierwszy koncert zagrałam w czasie recitalu Antoniego Szafranka, była taka 20-minutowa wstawka w moim wykonaniu. On był człowiekiem, który wprowadził mnie na estradę – przyznała wybitna pianistka, która niedawno świętowała w Rybniku swoje 90. urodziny. - Z panem Karolem związane były natomiast lata okupacji, studia u niego, bardzo wiele się u niego nauczyłam, był wspaniałym pedagogiem – dodała.
- Jestem szczęśliwy, że dożyłem tego momentu. Jestem dumny z obu moich rybnickich szkół, ze szkoły muzycznej i liceum ogólnokształcącego. I jestem dumny z Rybnika, z tego, że tyle wniósł do naszej, polskiej muzyki, kultury muzycznej – zauważył Piotr Paleczny. Na koniec dodał, że szkoła muzyczna jest dla niego szczególna z jeszcze jednego powodu – urodził się w niej jego syn! W dzisiejszej siedzibie szkoły muzycznej mieściła się przecież przed laty porodówka.
Lokalizację i pomysł chwalił Bogdan Gola, kolejny z absolwentów, dyrygent, dzisiaj profesor Uniwersytetu Muzycznego w Warszawie. - Każdy kto wysiądzie z pociągu i pójdzie do centrum miasta, będzie przechodził obok Szafranków. Wspomnienia są oczywiście wspomnieniami, ale my się zatrzymujemy w takich właśnie punktach. Pomniki przemawiają codziennie - zauważył.
- To najpiękniejszy prezent w roku jubileuszu naszej szkoły, poza oczywiście obecnością naszych wszystkich absolwentów i gości. Jako szkoła bardzo pilnujemy tej tradycji, ale to żywy znak, który zainteresuje również osoby, które na koncert czy do szkoły nie przyjdą, ale podejdą zobaczyć, cóż to za panowie, przeczytają o nich, może się zainteresują – dodała Romana Kuczera.
Lokalizacja rzeźby nie jest przypadkowa – w niedalekiej odległości, bo przy ulicy Józefa Piłsudskiego 33, w miejscu dzisiejszego Sądu Okręgowego, przez wiele lat mieściła się siedziba rybnickiej szkoły muzycznej, której założycielami byli właśnie bracia Szafrankowie. Powstała ona jako szkoła prywatna w 1933 roku, a w 1952 roku została upaństwowiona. Antoni uczył tam gry na skrzypcach, Karol zaś na fortepianie. Bracia stworzyli w szkole niepowtarzalny klimat, w którym żyło się sztuką, muzyką, a przede wszystkim pracą nad jej udoskonalaniem.
Zasługą Antoniego było ponadto założenie i prowadzenie Rybnickiej Orkiestry Symfonicznej. Z kolei Karol Szafranek utworzył istniejące do dzisiaj Społeczne Ognisko Muzyczne.
- Bracia Szafrankowie to muzyczny symbol Rybnika. Mówi się nawet, że byli dla Rybnika tym, czym rodzina Straussów dla Wiednia – uważa prezydent Rybnika Piotr Kuczera. – Efekty ich działalności pedagogicznej i podjęte przed laty inicjatywy są w mieście żywe do dziś, zajmując ważne miejsce w kulturalnym pejzażu naszego miasta – dodaje prezydent.
Z prośbą do prezydenta miasta o upamiętnienie w przestrzeni miejskiej Karola i Antoniego Szafranków zwróciło się Towarzystwo Muzyczne im. Braci Szafranków w Rybniku. Uchwałę w tej sprawie rybniccy radni podjęli na majowej sesji rady miasta.
– Dziękujemy za taką decyzję i za zlecenie wykonania tej rzeźby. To dla nas, całego środowiska muzycznego Rybnika, wielki dzień, a obecność tak wybitnych absolwentów dodaje rangi temu wydarzeniu – nie krył wzruszenia Norbert Prudel, prezes Towarzystwa Muzycznego im. Braci Szafranków.
Komentarze